Trzymajmy się razem, nie dajmy ześwinić…
Tak sobie porzeglądam ostatnio poezję patriotyczną i inne patriotyczne historie przetrzepuję zakurzone archiwa rodzinne i moje prywatne i widzę że, choć jest źle i POnuro to jednak nie przyszły na nas tzw. ostatnie terminy gdzie okupant i zaborca wieszali swoje flagi na naszych ulicach i gmachach publicznych, jeszcze póki co nad Wawelem i zamkiem królewskim w W-wie powiewa biało – czerwona i na "ryngrafach" Orzeł Biały dumnie trzyma głowę, ale w powietrzu czuje się jakiś ciężar i czający się strach przed tym co może się stać jutro, pojutrze, czy za miesiąc lub rok.
Żyjemy w ciekawych czasach, tylko nie wiem Konfucjusz Polskę miał na myśli rzucając tę klątwę 😉 chyba nie. Ale póki co, póki jeszcze nie zginęła to pewnie jeszcze długo nie zginie bywało gorzej. Znalazłem wierszyk Marii Konopnickiej, który jak ulał pasuje do naszej chmurnej i POnurej rzeczywistości, komuna postarała się o to aby wychować pokoleniową genetyczną mutację homosovieticus, któremu wszystko "wisi" łącznie z portretem Stalina i Hitlera oraz ich obłąkanymi ideami, któremu chciałbym zadedykować ten wierszyk, coby jak jeszcze mogą ruszać czaszką w środku, której coś się znajduje mózgopodobnego aby się zreflektowali i przejrzeli na oczy oślepione blaskiem złudnych miraży. To co widzicie to fatamorgana a nie realny świat, przebudzenie będzie bolało!!! A może ma boleć???
Chodziły tu Niemce.. Chodziły odmieńce
"Sprzedaj chłopie rolę, będziesz miał czerwieńce!
Zapłacimy chatę, zapłacimy pole…
Będziesz miał talarów na caluśkim stole"
A mój Niemcze miły, idźże kędy raczysz,
Ale mojej roli równo nie obaczysz!
Schowaj se czerwieńce i białe talary…
Kto przedaje ziemię, nie naszej ten wiary!
Bogatyś ty, Niemcze, i trzos twój chędogi,
Ale na tę ziemię jeszcześ za ubogi!
Pójdą twe talary za rolę, za płoty;
A kto mi zapłaci ten miesiączek złoty?
A kto mi zapłaci za tę jasność Bożą,
Co w moje okienko idzie z każdą zorzą?
Za ten dach słomiany, co mi głowy strzeże?
Za ten dzwoń co dzwoni rankiem na pacierze?
Za te lasów szumy, za te polne kwiaty,
Za ten krzyż pochyły co mi strzeże chaty?
A kto mi zapłaci za te jasne rosy,
Co się srebrem sypią na łąki, na wrzosy?
Za wiosenny klekot naszego bociana?
Za tę pieśń z pod lasu: "Oj dana!.. Oj dana!.."
A kto mi zapłaci za tę modrą wodę?
Za ciepło słoneczne, za cichą pogodę?
Za ten piasek biały, gdzie się trzpioczą dzieci?
Za tego skowronka, co nad głową leci?
Za ten wiatr co wieje, za fujarki granie?
Za tego świerszczyka, co tam świerka w ścianie?
Za palmę co pęka w kwietniową niedzielę?
Za gruszę tę polną co długi cień ściele?
A kto mi zapłaci za słodkość tę miodu,
Co pszczoły ją niosą do ula z ogrodu?
Za cmentarz rozkwitły w głóg dziki, jak sady,
Gdzie leżą w mogiłkach ojcowie i dziady?
A toćżę i mnie tam gospody potrzeba,
Gdy Pan Bóg zawoła: "Choć chłopie do nieba!…"
A toć by mi dzieci po nocach tęskniły,
Nie wiedząc, gdzie szukać ojcowej mogiły!
Nie sprzedam ci roli… Weź Niemcze talary…
Kto ziemię przedaje, nie naszej ten wiary!
Maria Konopnicka
Pozdrowienia dla wszystkich Polaków (tych przez duuuże "P")
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/