Bez kategorii

Jestem za koalicja PiS-PSL

16/10/2012

603 Wyświetlenia

0 Komentarze

4 minut czytania

Chlop potega jest u basta, nawet jesli ciazy na nim pietno “nocnej zmiany”.

W jezyku pryszczatych Angielczykow “redemptive feature” oznacza zalete, ktora przynajmniej w czesci rekompensuje wady. Kilka lat temu ledwo donioslem swoje otluszczone zwloki na szczyt gory Mojzesza na Synaju, ale pozniejsza mozliwosc ogladania wschodu slonca zrekompensowala wysilek z nawiazka – byla to owa “redemptive feature” tej wyprawy. Nie potrafie dobrze spolszczyc tego wyrazenia i bede wdzieczny za jakakolwiek pomoc w tej materii ( doslowne tlumaczenie “cecha odkupiencza” nie jest do przyjecia ).

A teraz do rzeczy, czyli “à nos moutons” z PeeZeLu.

Wedlug najnowszych sondazy, “sondowani Polacy” najchetniej widzieliby koalicje PiS-u z PeeZeLem wlasnie. PSL posiada “ponad stuprocentowa” zdolnosc koalicyjna, czyli moze z kazdym bez wzgledu na wiek i plec, zas obrotowy Waldek czyli Kargul jest tej zdolnosci jednym z gwarantow. O ile zatem postawa PSL-u nie dziwi, na prawej prawicy glosno od wyrazow oburzenia, ze choc rozmowy byly za dnia i w restauracji ( a nie obyczajem PO, noca na cmentarzu ), to z takemy kurwamy to nie, zas pan Aleksander Scios pisze nawet o niedopuszczalnym przesuwaniu przez PiS moralnych granic.

Osmiele sie miec inne zdanie w tej materii, a podepre sie historycznym przykladem herezjidonatystow z IV i V w. Za Wikipedia:

Donatyści, czyli zwolennicy "Kościoła męczenników" lub "Kościoła ludzi doskonałych", negowali ważność sakramentów, jeżeli udzielał ich kapłan znajdujący się w stanie grzechu. Sprzeciwiali się też ponownemu dopuszczaniu do Kościoła tych, którzy wyrzekli się wiary w czasach prześladowań( tzw. lapsi ).Przeciwni byli posłuszeństwu władzy cesarskiej.

Występując przeciwko tezom donatystów, św. Augustyn głosił, że Kościół jest wspólnotą składającą się również z grzeszników oraz że łaska sakramentów nie zależy od moralności (dyspozycji) tego, kto nimi administruje.

Kargul jaki jest, kazdy widzi, za doplaty i synekury dalby sie … no mniejsza z tym. Ale zarowno on, jak i jego spoldzielnia “Rodzina na swoim” ma jedna, niepodwazalna “redemptive feature”, a mianowicie TRWALY ZWIAZEK Z POLSKA ZIEMIA.

Prawie kazda fabryka mozna przeniesc w inne miejsce, firmy poprzenosic do rajow podatkowych, srodki finansowe przelac do innego banku, ale ziemia jest zawsze tam, gdzie byla.

Piszac Michalkiewiczem: razwiedki ruskie, pruskie i rakuskie dbaja o wlasne panstwa, bo wiedza, ze innych miec nie beda, zas przeklenstwem Polski jest to, ze nasze postkomunistyczne razwiedki traktuja Polske jak mase upadlosciowa do szybkiego uplynnienia, aby potem ukryc sie z kasa pod skrzydlami strategicznych partnerow ( czy w jak w przypadku Donalda Wehrmachtowicza, na synekurze w Brukseli ).

Co niektorzy chlopi z Wiejskiej byc moze tez by tak chcieli, ale nie moga, bo w oderwaniu od polskiej ziemi traca wszelka raison d’être.

Dlatego nie badzmy politycznymi donatystami i panie Waldku, pan sie nie boi zmiany, tym razem nie tyle nocnej, co zmiany koalicjanta i zmiany rzadu. Bo jeszcze troche rzadow PO i kamien na kamieniu nie zostanie, a Slimakowa ziemie przejma obcy kolonisci.