Jest
08/07/2011
388 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
” Po wiośnie lato po lecie jesień po jesieni zima umiera Co z Panem Bogiem? Jest teraz” – ks. J. Twardowski
WRONI NOKTURN
Tam, wśród wiśniowego gaju
Zapłakał ranek rosą.
Po nocnych księżyca bajach,
Po dalach mrocznych zapłakał,
Ktoś na rozstajach swych dróg.
A nad brzegiem rzeki drży
Zgnieciona koniczyna.
Wiatr wachluje fioletem
I zmarszczył obszar wód,
Czy może w toń wrzucił coś?
Aż rozkołysało jutrzenkę –
Ten różowy gąszcz obłoków –
Stado wron, aż rozkołysało.
I tę biel sadu wiśniowego
Też rozkołysało.
I jak serce sześcioma strunami
Zagrało swój wroni nokturn.
O gitaro poranka –
Rozpostarte skrzydła w locie,
O cicha mowo sitowia,
I melodio nocy,
To kwiat wiśni tylko spadł,
Spadał z listowia.