Wieszczę, że w przyszłości więcej osób żywić się będzie dzięki jedzeniu ze śmietników. Wykształceni bezrobotni będą spożywać jedzenie ze śmietnika bezpośrednio, lepiej sytuowani w bardziej pośredni sposób. Dla wielu będzie to sytuacja trudna do zaakceptowania, bo przyzwyczajeni są do tego, że ich jedzenie jest czyste i sterylne. Dzisiaj w Polsce taki łowiecko-zbieracki model żywienia stosują tylko ludzie skrajnie biedni lub… skrajnie oddani idei ekologizmu – freganie. Inaczej i na większą skalę zresztą się dzisiaj w UE nie da, bo prawo zabrania. Jak marnowana jest żywność? W bogatych społeczeństwach marnowane jest według różnych szacunków kilkanaście do kilkudziesięciu procent żywności zakupionej przez konsumentów (Polska według tych wskaźników zaliczana jest do dość dostatnich państw). To jednak nie cały pokarm stracona przez ludzi – […]
Wieszczę, że w przyszłości więcej osób żywić się będzie dzięki jedzeniu ze śmietników. Wykształceni bezrobotni będą spożywać jedzenie ze śmietnika bezpośrednio, lepiej sytuowani w bardziej pośredni sposób. Dla wielu będzie to sytuacja trudna do zaakceptowania, bo przyzwyczajeni są do tego, że ich jedzenie jest czyste i sterylne. Dzisiaj w Polsce taki łowiecko-zbieracki model żywienia stosują tylko ludzie skrajnie biedni lub… skrajnie oddani idei ekologizmu – freganie. Inaczej i na większą skalę zresztą się dzisiaj w UE nie da, bo prawo zabrania.
W bogatych społeczeństwach marnowane jest według różnych szacunków kilkanaście do kilkudziesięciu procent żywności zakupionej przez konsumentów (Polska według tych wskaźników zaliczana jest do dość dostatnich państw). To jednak nie cały pokarm stracona przez ludzi – konsument to przecież nie jedyne a tylko ostatnie ogniwo w łańcuchu dystrybucji żywności. Do strat dochodzi również w wyniku:
O ile z pierwszymi dwoma czynnikami nie możemy dużo zrobić i raczej niemożliwe jest by powstałe tam straty znacznie zminimalizować, to nad dwoma ostatnimi można w razie kryzysu żywnościowego popracować.
Aktualnie w UE istnieje zakaz karmienia zwierząt rzeźnych lub zwierząt, których produkty ludzie konsumują bezpośrednio (kury nioski, krowy mleczne) resztkami żywności. Zakaz wprowadzony został z powodu chorobotwórczych prionów, które mogą przenosić się tą drogą. Innymi słowy, zakaz wprowadzono dla bezpieczeństwa . Trochę naciągane to bezpieczeństwo, skoro zabronione jest dawanie zwierzętom żywności przeznaczonej dla ludzi. Całkiem możliwe jednak, że obrońcy praw zwierząt maczali w tym palce i nie chcą by zwierzęta zjadały tak niezdrową żywność jaka przeznaczona jest dla ludzi.
Można tylko domniemywać, że w obliczu “Peak Oil-owego” głodu (którego jak pokazaliśmy wcale nie musi być) zakaz ten zostanie zniesiony lub zignorowany – dokładnie jak setki innych przepisów, czym “uwolni się” nowe rezerwy paszy dla zwierząt a więc żywności dla ludzi.
Pod etykietą “zmarnowana żywności” nie uwzględniane są różnego rodzaju odpady żywnościowe, jak np. obierki ziemniaków czy wygotowane warzywa powstałe z przygotowania barszczu. Wszystkie te składniki mogą stanowić źródło żywności dla świń, kur, kaczek i innych wszystkożernych zwierząt użytkowych.
Nie da się ukryć, że żywienie zwierzęta resztkami żywności, których świeżość jest często dyskusyjna może zwiększać niebezpieczeństwo transferu patogenów i powodować u nieprzystosowanych do tego zwierząt choroby. Z drugiej strony tradycyjną rolą świń było właśnie to – spożywanie resztek żywności, odpadów, odchodów. Praktyka żywienia świń resztkami ze stołu jest prawdopodobnie tak stara jak sama historia udomowienia tego gatunku. Kury również pełniły podobną funkcję.
Bezpieczeństwo karmienia zwierząt odpadkami żywności można zwiększyć, jeśli żywność podda się przed jej podaniem zwierzętom termicznej obróbce, np. tak jak czyni to jeden farmer w Las Vegas, który codziennie karmi 6000 świń resztkami żywności z miejskich restauracji i barów. Przy okazji takim podgrzaniem poprawia się strawność i kaloryczność paszy.
Kolejny przykład kraju w którym karmienie zwierząt odpadami żywności nie jest zabronione jest Kanada. W tym kraju działa pewien przedsiębiorca zajmujący się… produkcją kompostu, jajek i odbiorem resztek żywności z restauracji, stołówek… Karmi on 1200 kur niosek niepodgrzanymi resztkami żywności. W jego firmie pasza (za odbiór której dostaje pieniądze) wysypywana jest na pryzmę – kury ją rozgrzebują i jedzą co chcą. Można się zastanawiać, czy ta żywność na pryzmie się nie psuje? Nie, ona się “naprawia” i kompostuje – muchy składają w niej jaja, dżdżownice rozmnażają się na potęgę. Tłuste czerwie i dżdżownice stanowią świetny, wysokokaloryczny i wysokobiałkowy dodatek do diety kur. Jajka od tych kur sprzedawane są jako ekologiczne co daje przedsiębiorcy za sprzedaż jajek dużo wyższy dochód.
Powyższe przykłady pokazują, że nawet w cywilizowanych krajach stosuje się takie praktyki, jak karmienie zwierząt resztkami żywności. Spożywanie mięsa i produktów zwierzęcych pochodzących od karmionych resztkami żywności zwierząt nie jest zatem szkodliwe dla zdrowia. W przypadku wieprzowiny taka “resztkowa” dieta wpływa pozytywnie na smak mięsa, który jest intensywniejszy i bogatszy.
Obaj hodowcy w powyższych przykładach korzystali z dobrodziejstw paliw kopalnianych – ciężarówki odbierające resztki jeździły na ropę, farmer z Las Vegas do ogrzania paszy nie używał raczej kolektorów słonecznych. To pierwsze da się wyeliminować poprzez zamianę środka transportu z ciężarówki na konia, a podgrzewanie resztek żywności jest najczęściej zbyteczne – stanowi spełnienie obowiązku prawnego, lub zwykły “dupochron”. Prawdopodobnie w przyszłości na taki luksus bezpieczeństwa nie będzie stać każdego. Zapewne wielu bezrobotnych będzie mogło znaleźć pracę w recyklingu żywności, jakby nie było będzie to praca dająca konkretne, wymierne korzyści.
Trzeba również uwzględnić:
Oto potencjalne źródła żywności na paszę dla zwierząt:
Inaczej Zielony Karzel Reakcji. Na blogu pisze o Peak Oil, rolnictwie, diecie czlowieka i hodowli zwierzat ekologii stosowanej, ochronie srodowiska, permakulturze. Ostatni coraz czesciej równiez o relacjach damsko-meskich http://permakultura.n