Motto: „Ogromnie lubię, jak ludzie bałwanieją do kwadratu”. (Józef Szwejk)
Wiceminister pracy Jacek Męcina uważa, że na nowo tworzącym się rynku usług domowych i osobistych jest ok. 200 tys. miejsc pracy – to m.in. usługi sprzątania, opieki nad dziećmi i osobami starszymi, niesamodzielnymi. Ten rynek jest dziś głównie w szarej strefie – dodał.
Męcina uczestniczył w środowej konferencji „Nowy zawód opiekun osób niesamodzielnych” zorganizowanej w Warszawskim Centrum EXPO.
Według Męciny, świadczenie usług domowych i osobistych powinno być regulowane w sposób rynkowy, przy wsparciu państwa. Podkreślił, że inwestowanie w opiekę nad seniorami jest nie tylko opłacalne z punktu widzenia finansowego, bo osoby wychodzące z szarej strefy płacą podatki, ale też jest to kwestia solidarności pokoleniowej.
Wiceminister wskazał, że po trzech latach prac przygotowany został projekt ustawy o pomocy osobom niesamodzielnym, autorstwa senatora Mieczysława Augustyna (PO). Według założeń projektu osoby niesamodzielne otrzymywałyby czek na usługi opiekuńcze – jego kwota byłaby uzależniona od stopnia niesamodzielności, który oceniałyby powiatowe komisje orzekające obecnie o niepełnosprawności. Dla osób z pierwszym stopniem niesamodzielności czek byłby wart tysiąc złotych, z drugim z umiarkowanym stopniem – 850 zł, dla osoby z trzecim stopniem – 650 zł. Czekiem płaciłoby się za usługi opiekuńczo-pielęgnacyjne, sprzęt i środki potrzebne do zapewniania godnych warunków życia.
http://biznes.onet.pl/praca/prawo-pracy/mecina-200-tys-miejsc-pracy-na-rynku-uslug-domowych-dzis-to-szara-strefa/32sj98asem
Tymczasem rok temu:
Rząd PO-PSL pracuje nad projektem ustawy, która da możliwość samorządom odbierania majątków i oszczędności emerytom, którzy otrzymują mniej niż 1400 zł/mies.
Władysław Kosiniak-Kamysz – minister pracy i polityki społecznej, wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego poprawił projekt swojej poprzedniczki, pani Fedak. W nowej odsłonie przyjął postać projektu ustawy, który daje samorządom prawo odbierania majątków i oszczędności starym, schorowanym osobom, których emerytura będzie niższa, niż 1400 zł/mies. a zdecydują się pójść np. do Domu Spokojnej Starości.
– To jakiś żart? Zabiorą nam mieszkanie, jeśli matka zechce pójść do domu starców? – denerwuje się pan Henryk. Dwa lata temu stracił pracę, więc musiał zrezygnować z wynajmowanego mieszkania i wraz z konkubiną oraz jej dzieckiem zamieszkał u matki. – Nie jest fajnie, bo matula mojej kobity nie lubi i coraz częściej wygraża, że pójdzie do domu starców, by mieć spokój. To mieszkanie rodzice kupili od miasta, gdy jeszcze żył mój ojciec, i teraz miałoby iść z powrotem do państwa czy jak? – pyta zaniepokojony mężczyzna.
http://parezja.pl/rzad-odbierze-emerytom-prywatne-majatki/
Czy „czeki”, o których mówi Jacek Męcina, mają dać ten sam efekt?
I najuboższym zostaną w świetle prawa odebrane majątki?
PO-mysł wydaje się wręcz genialny – przecież „czeki” stanowić będą dodatkową pomoc, a więc logicznie i w duchu kapitalizmu trzeba za nią zapłacić, bo nie wchodzą w skład świadczenia emerytalnego.
Skoro bezrobotnych zstępnych nie stać będzie na pokrycie kosztów, majątek wstępnych zostanie przejęty za długi.
Pod pozorem opieki nad seniorami rząd Ewy Kopacz (z domu Lis) najwyraźniej szykuje mechanizm służący wywłaszczeniu Polaków.
22.04 2015
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Pingback: Luki czy furtki w prawie polskim? | Polsko Obudź Się,.!