Bez kategorii
Like

Jarosława Kaczyńskiego animalizm

07/05/2011
423 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Pojęcie animalizmu, jako kolejny argument „eliy” do strachu przed Jarosławem Kaczyńskim.

0


 

„Salon” rozpoczął ofensywę na PiS. Lis, Żakowski, Wołek poczęli nazywać PiS organizacją faszystowską. To oczywiście przejaw histerii „salonu, czy też „elity, ale ja mam inny pomysł na pokaz histerii. Zamiast pleść apopleksyjce bzdury o faszyzmie PiS, można od razu nazwać Jarosława Kaczyńskiego, nie heretykiem, jak to zrobił Michalski, ale przedstawicielem animalizmu.

Zapewne wszyscy pamiętamy antyutopijną powieść alegoryczną Georga Orwella, w której zwierzęta przejęły władzę w folwarku, ustanowiły zasady jakie tam powinny panować, według ideologii swojego przewodnika i iskry powstańczej, która jednak samego zwierzęcego powstania nie dożyła. Po udanym powstaniu złe świnie przejęły władzę. Początkowo wszystko układało się dobrze, ale potem świnie manipulowały, wykorzystywały i okłamywały zwierzęta folwarczne.

Więc moja droga „elito” jeśli już w amoku bredzić chcecie, to wystarczy spojrzeć, na tę książkę, a już znajdzie się nowy temat do ględzenia w TVN-ie. Nic trudnego. Przecież sami zarzucacie, że Jarosław Kaczyński wykorzystuje tragiczną śmierć brata, oraz jego cały polityczny testament, tak nagle przez was droga „elito” uwielbiony, do własnych niegodziwych celów, do wszczęcia powstania przeciwko jedynej słusznej formie władzy „donaldyźmie”. Zarzućcie, że to przez PiS i Jarosława Kaczyńskiego Polska się sypie, że to przez niego, jeśli przejmie władzę, braknie w korycie paszy. Że handluje z ludźmi, że łamie zasady wytyczone przez brata, że łamie jego ideologię. Że jego psami gończymi, są ludzie spod Pałacu Namiestnikowskiego, że jego flagą jest krzyż i od niedawna kibolski „bejsbol”. To wszystko możecie tak łatwo komuś zarzucić, bo kogoś z kogo się ciągle „elita” czy tępi ludzie, którzy do „elity” aspirują śmieją, można łatwo skrytykować. Wręcz jest to wasz, droga „elito” z góry narzuconym obowiązek.

O jeny!  Amok, w jaki popadł „jasnogród”, jest strachem przed zdetronizowaniem Tuska, a tym samym obaleniem „donaldyzmu”. Dla nie wtajemniczonych polega on na tym, że władca, podobno demokratycznie wybrany, działa, może nie tyle na niekorzyść swojego państwa, co niezgodnie z jego interesami, oraz na całokadencyjnym nic nie robieniu. Obalenie „donaldyzmu” nie prowadziłoby do świńskiej rewolucji, takiej jak w „Folwarku Zwierzęcego”. Jarosław Kaczyński nie stał by się okrutną świnią Napoleonem, a Mariusz Błaszczak jego ministrem. Wszystko byłoby inaczej, brak „donaldyzmu” w Polsce byłby zbawczym sygnałem do poprawienia się Polskiej sytuacji. Ale czy warto to mówić „elicie”?

Wydaje mi się, że nie, bo te wszystkie porównania PiS-u do różnych tyranicznych formacji politycznych, czy ich ideologii, nie działają na opinię publiczną. Nie wpływaja w żaden znaczący sposób, a tylko ową „elitę” ośmieszają. I dobrze! Więc nie warto mówić  „salonowi”, ze bredzi, bo to tylko im szkodzi.

Niech w swej histerii „salon” bredzi, niech w agonii, bo miejmy nadzieję, po upadku „danaldyzmu” „salon” upadnie także, plecie bzdury i niech swoimi „prawdziwymi” argumentami i „inteligenckimi” porównaniami do tyranii, wciąż polepsza sytuację PiS-u i umacnia ich pozycję jako partii zgnębionej przez wszystkich. Proszę bardzo!

Więc, moja droga i jedyna w świecie „elito”, zwracam się do Was, by ostrzec Was przed niejakim Jarosławem Kaczyńskim, świnią jakich mało, który jest nie faszystą, a animalistą. Chce przejąć władzę, i pod pozorami wypełnienia testamentu brata, będzie niszczył Polskę, i również Was, wciąż, zmieniając, ideologie brata i wciąż nią manipulując. Tak dojdzie do władzy, a potem to już tylko orwellowski „Rok 1984”.

 

0

TeaDrinker

Obywatel swiata w Polsce, obywatel Polski na swiecie. - w mysl felietonu B.Prusa

57 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758