Bez kategorii
Like

Janusz Szewczak: Jezioro łabędzie za 2 mld zł

17/10/2012
540 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

To już nie skoki narciarskie na Stadionie Narodowym będą od dziś wizytówką absurdalnej inwestycji jaką była budowa na Euro 2012 Stadionu Narodowego , ale park wodny i spływy kajakowe zwłaszcza gdy pada deszcz i nie można zamknąć dachu.

0


 

Koszty poniesione przez polskiego podatnika zostały wyrzucone w głęboką wodę. Na stadionie nie działa również system odwodnienia murawy, a na kibiców spadają tony wody prosto z rynien. To kompromitacja o światowej randze i powód do kpin z Polski i polskiej organizacji. To wyraz czegoś więcej niż nieudolność PZPN-u, bo przecież Polska ciągle nadal jest w budowie, a wielosettysięczne premie dla szefów Narodowego Centrum Sportu zostały wypłacone.

 

Niewątpliwie premierowi D.Tuskowi będą potrzebni spawacze i spawarka, żeby raz na zawsze zaspawać dach nad narodowym cudem piłkarskim. Do dymisji w każdym cywilizowanym państwie powinni podać się członkowie władz PZPN i NCS, ale również Minister Sportu, tym bardziej, że Premier zapowiedział wydłużenie urlopu macierzyńskiego. Stadion Narodowy wymaga natychmiastowej, kompleksowej kontroli ze strony CBA i NIK-u, tym bardziej, że już na dwóch stadionach w Poznaniu i Wrocławiu CBA stwierdziła poważne nieprawidłowości. Blisko 5 mld zł. wydane na stadiony z budżetu państwa nie wytrzymuje konfrontacji, ani z deszczem, ani z upalną pogodą. Przy zamkniętym dachu nad Stadionem Narodowym w czasie Euro 2012 kibice mało się nie podusili, w eliminacjach do Mundialu mało nie potopili.

 

Wielokrotnie stawiałem tezę, że blisko 80 mld zł. wydanych na Euro 2012, to czysta rozrzutność i fanaberie naszych rządowych piłkarzy. Kompromitacja w meczu z Anglią to dowód na to, że Barejowy Miś jest ciągle żywy w kraju nad Wisłą. Zielona wyspa okazuje się zatapialna, czego dowodem jest organizacyjny chaos w trakcie meczu Polska –Anglia. Po zalaniu stacji metra Powiśle na Stadionie Narodowym mieliśmy kolejne podtopienie dobrego samopoczucia polskich elit, które nadal wmawiają nam organizacyjny i finansowy sukces piłkarskich mistrzostw Europy 2012. Przy uczciwej i profesjonalnej kontroli wydatków dokonanych na Stadionie Narodowym wyjdą nie tylko kompromitujące niedoróbki technologiczne, ale również skandaliczne nieprawidłowości finansowe. Widać, że cudowna zabawka politycznych amatorów nie funkcjonuje należycie i kompromituje nas na całym świecie.

 

Chodzi nie tyle o to, kto odda pieniądze kibicom za bilety, ale o to kto odda Polakom miliardy wyrzucone w błoto przy budowie stadionów na Euro 2012. Hasło kibiców wykrzyczane wczoraj na Stadionie Narodowym „złodzieje, złodzieje” jest jak najbardziej aktualne.

Janusz Szewczak, Główny Ekonomista SKOK

 

tekst przygotowany dla Szewczyk Info

 

0

Persona non grata

Blog przeznaczony do publikacji materialów dziennikarzy obywatelskich przygotowanych na zlecenie Nowego Ekranu lub artykulów i listów nadeslanych do Redakcji

422 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758