Na premiera … to zrozumiałe – zazdrość, ale za co chciał się zamachnąć na swoich wieloletnich przyjaciół, na Bronisława Komorowskiego i Ewę Kopacz?
Przed chwilą w rozmowie w TVN, w temacie prób zamachnięcia się na konstytucyjne organy państwa, jakieś Ścierwo z Biłgoraja oskarżyło Jarosława Kaczyńskiego o podżeganie do tego "zamachu":
"NIech Jarosław Kaczyński i jego pomagierzy teraz się tłumaczą …
Ten język nienawiści wprowadził Jarosław Kaczyński …
PO nie interesowało wcześniejsze zatrzymanie Kaczyńskiego …
Dlaczego żaden organ państwa nie zatrzymał Jarosława Kaczyńskiego …
Może wreszcie politycy umówią się, że na pewien rodzaj agresji nie ma zgody …
To Tusk i jego ekipa wyhodowała Jarosława Kaczyńskiego …
Widać do jakich absurdów doprowadziła ta wojna polsko – polska!"
Słuchając kłamstw tej zalanej … jadem nienawiści również, bolszewickiej mordy, doszedłem do wniosku, że przecież znam z mediów osobę, która dokładnie spełnia te wszystkie cechy, doprowadzając do wojny polsko – polskiej, łącznie z namawianiem do agresji nie tylko słownej, ale i fizycznej.
Tą osobą jest oczywiście poseł na Sejm RP, szef faszystowskiego Ruchu Palikota, Janusz Palikot!!!
To on, jeszcze za życia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, podjudzany i akceptowany przez Ewę Kopacz i Bronisława Komorowskiego, używał sobie na całego, obrzucając oszczerstwami zarówno PiS jako ugrupowanie polityczne, jak i poszczególnych jej członków, z Lechem i Jarosławem Kaczyńskim na czele.
Po tragedii Smoleńskiej, nadal opluwał Lecha Kaczyńskiego i całą Rodzinę Kaczyńskich, m.in. przypisując winę za tragedię "pijanemu Lechowi" lub wymyślając, że go widział na peronie we Włoszczowej. A już szczytem nawoływania do nienawiści i podżegania do czynnej fizycznej agresji, był na początku sierpnia 2010 roku, inspirowany, aktywnie wspierany i opłacany przez Janusza Palikota, atak na "Obrońców Krzyża" na Krakowskim Przedmieściu, przy pełnej akceptacji rządu, premiera, prezydenta, marszałka Sejmu i władz Stolicy oraz oczywiście im podległych służb, łącznie ze Strażą Miejską i Policją, które wykazały się wyjątkową nieudolnością i bezczynnością, wobec ewidentnie popełnianych przestępstw i fizycznych napaści na bezbronnych ludzi.
Pozostaje teraz tylko pytanie, jakimi motywami kierował się Janusz Palikot?
Wszak Bronisław Komorowski jest jego kilkudziesięcioletnim przyjacielem a Ewa Kopacz, niewiele krócej. Nie tylko Bronisław Komorowski się przyznawał, że w czasach gdy Janusz Palikot rzucał oszczerstwa na PiS, to ten go nie raz odwiedzał. A Ewa Kopacz też przyznała się do wizyt przyjacielskich w tym okresie, w domu Palikota – a bywała tam już od wielu lat. Czy uzgadniali razem na takich towarzyskich spotkaniach, jakie będą następne tematy do opluwania Kaczyńskich, pisowców i innych Polaków i w jaki sposób wyśmiewali się z reakcji ludzi na których Janusz Palikot rzucał te swe oszczerstwa – nie wiadomo. Ale może kiedyś – składając zeznania w prokuraturze – opowiedzą jak to było.
Zważając na tą wieloletnią przyjaźń, należy przypuszczać, że Janusz Palikot, stwarzając sprzyjające warunki do zamachu, chciał jedynie wspomóc PR-owsko swoich przyjaciół, a którzy dostatecznie skompromitowali się w sprawie śledztwa smoleńskiego. Być może także dzieje się coś jeszcze ważniejszego i od śledztwa smoleńskiego i od kryzysu gospodarczego … o czym na razie nie wiemy a co trzeba jak najszybciej przykryć, jakąś dętą aferą …
Jedno jest pewne:
By zapewnić spokój i bezpieczeństwo w kraju oraz ograniczyć do minimum toczoną wojnę polsko – polską, należy jak najszybciej aresztować Janusza Palikota i zmusić go do złożenia szczegółowych zeznań w tych sprawach! Może przy okazji dowiemy się, z kim Janusz Palikot i Bronisław Komorowski chlał wódę podczas polowań na głuszcze w Rosji. Że to na pewno nie były osoby prywatne, jest zupełnie oczywiste …
No i pozostaje odpowiedź na najważniejsze pytanie:
PS. Bardzo ciekawa dziedzina: spektroskopia NMR!
Spektroskopia NMR, Spektroskopia Magnetycznego Rezonansu Jądrowego (ang. Nuclear Magnetic Resonance)[1] – jedna z najczęściej stosowanych obecnie technik spektroskopowych w chemii i medycynie.
Według Wikpedii:
"Spektroskopia ta polega na wzbudzaniu spinów jądrowych znajdujących się w zewnętrznym polu magnetycznym poprzez szybkie zmiany pola magnetycznego, a następnie rejestrację promieniowania elektromagnetycznego powstającego na skutek zjawisk relaksacji, gdzie przez relaksację rozumiemy powrót układu spinów jądrowych do stanu równowagi termodynamicznej. NMR jest zatem jedną ze spektroskopii emisyjnych."
Może by zwrócić się do Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja w Krakowie. Tam pracuje jako adiunkt pan dr inż. Brunon Leszek Kwiecień, specjalizujący się w dyscyplinach: nauki chemiczne, chemia organiczna, spektroskopia NMR.
A może on zna się również na tych urządzeniach od rozpoznawania – za pomocą spektometrii ruchliwości jonów (IMS) – namiotów plastikowych, o których tyle mówił prokurator Szeląg?
www.pimco.pl/przenosny-wykrywacz-materialow-wybuchowych-i-gazow-toksycznych-sabre-5000.html
Przy okazji mógłby opowiedzieć, dlaczego ktoś miałby wozić się z czterema tonami materiałów wybuchowych po Polsce, ulicami Stolicy, potem dźwigać i chować niewiadomo w czym, skoro wszyscy palikociarze, wyśmiewający prymitywne metody związane z używaniem trotylu uważają, że w obecnych czasach, można je zastąpić o wiele nowocześniejszymi środkami.
Także specjaliści z Ruchu Palikota, tacy jak Janusz Palikot, Artur Dębski też powinni się wypowiedzieć, bo na razie epatują CZTEREMA tonami MATERIAŁÓW WYBUCHOWYCH a ani razu nie chcą dodać, o jaki rodzaj materiału chodzi … może o semtex – nie o trotyl!!! 🙂
Link do zdjęcia wprowadzającego:
bi.gazeta.pl/im/fotomon/bloxlite/f640x640/38/24/87770732f8.jpg
Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.