„Jan Pospieszalski: Bliżej” o Marszu Niepodległości.
11/11/2011
472 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Po kilku miesiącach przerwy do telewizji publicznej, a konkretnie do TVP Info powraca program Jana Pospieszalskiego pod nową nazwą – „Jan Pospieszalski: Bliżej”. Wczoraj tj. 10 listopada TVP wyemitowało premierowy odcinek programu znanego publicysty.
Poświęcony został w całości obchodom Święta Niepodległości.
Goście Pospieszalskiego rozmawiali o Marszu Niepodległości i lewicowej kontrmanifestacji.
Do programu zaproszeni zostali Jan Hartman– filozof kojarzony z środowiskiem lewicowym, Mamadou Diou– muzyk uczestnik akcji kolorowa niepodległość, PawełKukiz– muzyk, komitet honorowy Marszu Niepodległości i Jan Żaryn– historyk specjalizujący się w dziejach ruchu narodowego.
Program Pospieszalskiego został skrócony do 40 minut, czego skutki niestety da się odczuć. Program jest zdecydowanie zbyt krótki zważywszy na ilość treści, która miała zostać w nim przekazana. Widać to szczególnie przy skracaniu reportaży ze spotkania z narodowcami z ONR-u. Pospieszalski przedstawia reportaż z Niemiec gdzie spotkał się z niemieckimi anarchistami, których dziś można było zobaczyć na ulicach stolicy.
„Dowiedzieliśmy się, ze w wielu miastach niemieckich na rzecz przyjazdu i zablokowania marszu niepodległości agitował Jacek Purski, członek Stowarzyszenia Nigdy Więcej. Gdy dowiedziałem się, ze organizowany jest festiwal zespołów kojarzonych z ruchem antyfaszystowskim wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do Berlina żeby zobaczyć jak wygląda ta mobilizacja na rzecz przyjazdu do Polski.”
Pospieszalski nie został jednak do klubu wpuszczony, znalazł jednak plakaty, które mogły przerazić:
„To są plakaty, które nawołują żeby zablokować Marsz Niepodległości, nazistowski w Warszawie.Nazi Aufmarsch in Warschau”
A teraz krótko o gościach. Jan Hartman upokorzył się mówiąc o polskich faszystach, jego błędy wspólnie wypunktowali prof. Żaryn, Paweł Kukiz i Dawid Wildstein. Pan Mamadau w sumie nie powiedział nic ciekawego, a jedynie plątał się w swoich słowach i powtarzał kłamstwa Hartmana o polskich faszystach i nazistach. Zabawna była jednak jego wypowiedź o „prawym” Polaku. Muzyk pytał co to znaczy "Prawy Polak", gdyż z takim określeniem spotkał się na stronach Młodzieży Wszechpolskiej. Ze zdziwieniem przyjął informacje, że nie chodzi o przynależność rasową a zwykłą uczciwość.
Dawid Wildstain właściwie się nie odzywał, a jedynie stwierdził, że na Marsz się nie wybiera, ale nie ma nic przeciwko:
-„Udział w tym marszu ONR jest dla mnie czymś niepokojącym, nie akceptuję żadnych prób wybielania tej organizacji.”
Zwrócił jednak uwagę na osoby, które mają blokować Marsz Niepodległości, czyli Porozumienie 11 Listopada.
„Ona ma w swoim składzie uczestników, którzy odnoszą się, gloryfikują Rewolucję Październikową, skrajne polityczne poglądy. Gloryfikują także organizacje terrorystyczne działające na Bliskim Wschodzie, są w stanie nawoływać do przemocy, do bicia innych ludzi. I to nikomu nie przeszkadza?!”
Paweł Kukiz przeczytał odezwę do kibiców(dobrą!), ale Ci chyba jej nie słyszeli. Natomiast profesor Żaryn bronił polskich narodowców:
-„
Polscy narodowcy nigdy nie mieli nic wspólnego z nazistami! Przedwojenny ruch narodowy był antyniemiecki, antynazistowski. Polscy narodowcy byli mordowani w obozach koncentracyjnych.A po wojnie przez komunistów. Nie chodziło tylko o ich uśmiercenie, ale o zgniecenie totalne w pamięci narodowej. To był, nie ulega wątpliwości, ważny i pozytywny nurt naszego dziedzictwa narodowego.”
Pan Hartman upokorzył się nieznajomością historii.
„11 listopada jest dniem klęski endecji, klęski rady regencyjnej. To był dzień w którym władzę przejął Piłsudski i socjaliści.”
Problem w tym, że Rada Regencyjna nie miała nic wspólnego z Narodową Demokracją, która wspierała opcję państw koalicji, w tym prorosyjską i nie była związana z państwami centralnymi – Austrią i Niemcami. Radę Regencyjną utworzyli zaś w 1916 roku Niemcy.
W programie udział wzięło również kilka osób z widowni, był Pan z Frondy, który rok temu został w pociągu relacji Toruń-Warszawa zaatakowany przez anarchistów. Był również motocyklista z Rajdu Katyńskiego.