„Jan Paweł II nie zasłużył na beatyfikację” – krzyczy TVP.INFO!

Maureen Dowd.w „New York Timesie” twierdzi, ze Jan Paweł II nie zasłużył na beatyfikację, co daje okazje do wyciągnięcia kilku wniosków o pedofilii, lustracji, ciężkiej doli papieży, a także zastanowić się nad zdolnością KGB do wybaczania.

Nie, nie, nie!

Tak odważni, żeby sami krzyczeć, nie są,

zasłaniają się słowami felietonistki „New York Timesa” Maureen Dowd.

Nie zasłużył, bo podobno przymykał oczy na „seksualne wykorzystywanie nieletnich przez księży”.

Podobno.

Pedofilia jest jedną z najbardziej obrzydliwych rzeczy, jakie potrafię sobie wyobrazić.

Nie mam co do tego cienia wątpliwości,

jednak za ważniejsze uważam zlikwidowanie pedofilii, niż ukaranie pedofili.

Współczesna cywilizacja nie zna lepszego środka na walkę z pedofilią niż karanie.

Więc karze.

Papież nie jest szefem współczesnej cywilizacji.

Papież jest ojcem cywilizacji, która ma 2000 lat.

Częścią tej cywilizacji jest wybaczanie.

Wybaczyć pedofilowi?

Zło, które się stało, już się stało

i chodzi raczej o to, by nie stało się więcej.

Jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, w której winowajcy wyznali grzechy, odpokutowali, zadośćuczynili, cokolwiek by to miało znaczyć, wyrzekli się grzechu.

Czy papież, który mówi całemu światu,

że Bóg po spełnieniu tych warunków wybacza i daje nową szansę,

może nie wybaczyć?.

Bóg wybacza, Papież ma nie wybaczyć?

Ma nie dać szansy?

Ma anulować wybaczenie Boga?

Ma ogłosić, że boskie wybaczenie nie dotyczy pedofili, którzy właśnie rozpoczęli nową drogę, bo ludzie tego nie chcą?

Bo demokratycznie postanowili, że księża pedofile nie zasługują na wybaczenie?

Nie wiem, w jaki sposób kościelni pedofile odpokutowali.

Ich pokuty nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić.

Ale pewnie dlatego, to nie ja jestem papieżem.

Formy pokuty nie ogłasza się w TVP.INFO ani w New York Timesie,

znają ją wyłącznie spowiednik i pokutnik.

Nieznane są mi przypadki recydywy u księży pedofili,

gdyby takie były, rzeczywiście winni byliby ci, którzy wyrzeczenie się grzechu przez pedofili traktują poważnie.

Nie znane mi są przypadki recydywy.

Czy do wyobrażenia jest, że gdyby takie były, milczałby cały świat?

Ja sobie tego nie potrafię wyobrazić.

Dość znamienne jest, że pedofilię w Kościele najbardziej krytykują ci sami, którzy tak bardzo bronią przed karą skazanego za tę samą zbrodnię Romana Polańskiego.

Dla znanego człowieka, znanego z hulaszczego trybu życia, znajdują milion wytłumaczeń, dla których pedofilię trzeba wybaczyć, dla których pedofilii nie powinno się nazywać pedofilią.

Dla księży pedofili takie powody nie istnieją.

Wyrzeczenie się grzechu.

Czy można wybaczyć grzech tym, którzy się go nie wyrzekli?

Nawet nie przyznali się do niego?

Nie sądzę, choć to nie ja stanowię o prawach Kościoła.

Na szczęście nie stanowię również o innych prawach.

Mam jakieś nieodparte wrażenie,

że ci sami, którzy wykluczają przebaczenie dla księży pedofilów,

wybaczają nie tylko pedofilom celebrytom.

Przecież cała heca z lustracją

opiera się na wybaczeniu.

Opiera się na wybaczeniu tym, którzy nie krzywdzili pojedynczych dzieci,

krzywdzili cały naród, który tak jak dzieci, nie mógł się bronić.

Ufał im tak jak dzieci.

Nie wyrzekli się grzechu, tylko go ukryli.

A teraz zasiadają we władzach państwa.

A naród jest wobec nich bezbronny.

Jak wykorzystywane przez dorosłych dziecko.

I do kogo naród może zwrócić się o pomoc?

Do tych, którzy krzywdzą!

Ciekaw jestem, czy wybaczyło im również KGB,

które od lat prowadzi dokumentację ich grzechów.

Artykuł w TVP.INFO: http://tvp.info/informacje/swiat/jan-pawel-ii-nie-zasluzyl-na-beatyfikacje/4402813