Globalnie i Lokalnie
Like

Jakościowa różnica pomiędzy III RP a Polską

03/04/2015
712 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Jakościowa różnica pomiędzy III RP a Polską

Globalna sytuacja polityczna w błyskawicznym tempie staje się coraz bardziej surrealistyczna. W swych działaniach, zachód porzucił już wszelkie pozory legalności. Kolejną wojnę, tym razem w Jemenie, rozpoczęto już bez zwyczajowej „obróbki” opinii publicznej, która zwykle uzasadniała „wzniosłe i szlachetne” przyczyny, dla których na ludzkie głowy mają zacząć spadać bomby. Ograniczono się tylko do stwierdzenia, że celem jest przywrócenie władzy legalnie wybranego prezydenta, który na skutek działań rebeliantów musiał uchodzić z kraju. Sytuacja była analogiczna, jak na Ukrainie w poprzednim roku, gdzie legalnie wybrany prezydent musiał uchodzić przed nazistowskimi puczystami. Należy więc przypuszczać, że Ukrainę uchronił od zachodnich bomb jedynie fakt, że banderowscy „aktywiści” sponsorowani byli przez Waszyngton i inne zachodnie rządy.

0


 

 

I tu dochodzimy do meritum nowego porządku światowego (NWO): Legalne są wszystkie poczynania Euroatlantyckiego Imperium Zła (US&EU), przestępstwem jest każda próba przeciwstawienia się im.

 

No, być może regułę tą nie powinno się określać mianem „nowa”. Od reformacji, a więc momentu kiedy zachód na dobre odszedł od Chrześcijaństwa, wyrażającego się przynajmniej próbami przestrzegania Boskich Przykazań, była ona permanentnie stosowana, tyle że pod przykryciem kłamstw i obłudy. Obecnie maskarada takowa nie jest już potrzebna. Zachodnie społeczeństwa są nie tylko do szpiku kości zdegenerowane i zdemoralizowane, ale także dokumentnie zidiociałe. Nawet zakładając całkowitą obojętność zachodniej opinii publicznej na cierpienia innych ludzi, bezwartościowych w jej rozumieniu, bulwersować ją powinien fakt, że bomby owe finansowane są z ich podatków. Dawniej, na przykład, w okresie kolonializmu, wydatki na podbój zwracały się chojnie z eksploatacji zdobytych terytoriów. Teraz są to środki bezpowrotnie stracone, oczywiście nie licząc przemysłu zbrojeniowego.

 

Zachodni władcy wiedzą dobrze, że mogą faszerować swych obywateli-idiotów każdą brednią, bez obawy wywołania negatywnych reakcji. Przykładem tego jest choćby ostatnia katastrofa samolotu Germanwings, za którą winą obarcza się drugiego pilota. Nie tłumaczy się jednak, dlaczego kontrola naziemna Lufthansy (Germanwings) nie przejęła kontroli lotu, dysponując najnowocześniejszym systemem zdalnego sterowania, pomimo że miała 8 minut, od momentu zniżania się samolotu do chwili katastrofy, a pilot rzekomo nie reagował na wezwania kontroli lotów?

 

Zajmijmy się jednak społeczeństwem III RP, które do „zachodnich” nie zalicza się. Pomimo aspiracji w tym zakresie, brak mu podstawowych kwalifikacji.

 

Polacy od wieków, niezmiennie uważają że trzeba dochowywać zaciągniętych zobowiązań, starać się czynić dobrze inny nacjom, pomagać w razie potrzeby i nie krzywdzić. To jeszcze pół biedy. Najgorsze jest to, że, w bezgranicznej naiwności, oczekują oni od zachodu tego samego. Ich głupawi i/lub sprzedajni przywódcy skwapliwie utrzymują ich w tym przeświadczeniu. I to stanowi główną przyczynę, dla której w przeciągu kilkuset lat, Polska z europejskiego mocarstwa stała się bezwolną wyeksploatowaną unijną kolonią.

 

Cóż więc nastąpi teraz? Redaktor Michalkiewicz martwi się, że III RP przekształci się w Judeopolonię. III RP od wielu lat jest już Judeopolonią. I to tłumaczy fakt Jej agonalnego stanu. Kraj pustoszeje. Rodzi się coraz mniej dzieci, większość z nich z czasem emigruje, ale najgorsze jest to, że większość z nich to nie Polacy, a polskojęzyczni „europejczycy”. Znają co prawda kilkaset polskich słów, z tego kilka niecenzuralnych permanentnie nadużywanych, wiedzą że „Polska”, to takie terytorium Unii Europejskiej. Posiadają jeszcze jakąś wyblakłą świadomość byłej kultury i cywilizacji, ale fascynują się, tą nową „europejską”, której uczą się najczęściej od Turków, Arabów i murzynów, z którymi konkurują o „prestiżowe” prace na terenie UE.

 

Nasi „przywódcy” w pocie czoła starają się doprowadzić III RP do pozycji nuklearnego pola bitwy pomiędzy Rosją i zachodem i jeśli im się to uda, przyszłość kraju, to radioaktywna pustynia. Jeśli się nie uda, pustoszejące terytorium zaludnią inni. Czy będą to banderowcy z rozpadającej się Ukrainy, czy niemieccy Turcy przesiedleni do „marchii wschodniej” przez władze IV Rzeszy Niemieckiej, czy też Kalifat Islamski utworzony przez miliony polskich prostytutek i ich potomstwo, które w przeciągu kilku ostatnich pokoleń wybrały obsługę Arabów, a obecnie zmuszone są uciekać od chaosu i wojny w śródziemnomorskim basenie? To dla nas żadna różnica.

 

Różnicę stanowić mogłoby powstanie z kolan stłamszonych Polaków, odzyskanie honoru swych przodków i zdobycie odrobiny zdrowego rozsądku niezbędnego do orientowania się w zawiłościach współczesności.

0

dr nowopolski

Unikajacy stereotypów myslowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i swiata

344 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758