Wielkość takich ludzi, jak Władimir Putin wynika z faktu dbałości o to, co stanowi tej wielkości podwaliny. O wysoką, ba najwyższą jakość. Zestrzelenie przez tzw. separatystów (czytaj najemników, ekstremistów przemieszanych z ruskimi sołdatami) rejsowego samolotu Malaysia Airlines jest najbardziej jaskrawym przejawem dbałości o tę wysoką jakość. W tym konkretnym przypadku o wysoką jakość putinowskiej przestrzeni powietrznej. I dla tej przyczyny np. ruskie rakiety potrafią się w niej wysoko unieść i dosięgnąć równie wysoko poruszający się obiekt. Na dowód tego, że jest to jakość wysoka, wręcz niedościgła przypomnijmy, że w tej przestrzeni wysoko potrafią się unosić również brzozy.
Ktoś może się zdziwić, że mylimy przestrzeń putinowską z ukraińską. Ale ta pierwsza przestrzeń będąc lepszą od ukraińskiej, bo wysoką rozpycha się i wypiera tę ukraińską, gorszą, więc na wschodnich rubieżach Ukrainy jest to już nowa życiowa przestrzeń powietrzna Rosji.
Jak więc widać, tak, jak niegdyś przestrzeń życiowa Niemców, czyli lebensraum nie ograniczała się tylko do terytorium ich państwa, tak obecnie przestrzeń powietrzna Rosji, czyli… Putina nie ogranicza się do tego, co unosi się nad jej/jego terytorium. Wiemy już, że ruskie rakiety potrafią być groźne, że groźne w tej przestrzeni są nawet brzozy. Teraz dowiadujemy się, że ambicją Putina jest, aby wszystkie samoloty latały tam na jego uwięzi. A on ja albo zestrzeli, albo uwięzi.
Z pozdrowieniami red. nacz. Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję