1. Parę dni temu weszły w życie przepisy tzw. III pakietu energetycznego Unii Europejskiej. Żaden z krajów unijnych jeszcze w pełni nie wprowadził ich w życie. Kilka krajów zrobi to jednak w najbliższych tygodniach, kilka latem, Polska znalazła się w ostatniej grupie krajów (razem z Litwą, Rumunią, Bułgarią, Hiszpanią i Irlandią), które te przepisy maja wdrożyć jesienią. Firmy mają się do nich dostosować już na wiosną 2012 roku. Podczas prac instytucji europejskich nad tym pakietem w 2007 roku byliśmy krajem ,który zapowiadał wdrożenie zapisów III pakietu energetycznego do polskiego prawa możliwie jak najszybciej, teraz wygląda na to,że wyjątkowo nam się nie spieszy. Rozwiązania zawarte w pakiecie bowiem nie podobają się Gazpromowi, a jeżeli nie służą one tej firmie to […]
1. Parę dni temu weszły w życie przepisy tzw. III pakietu energetycznego Unii Europejskiej. Żaden z krajów unijnych jeszcze w pełni nie wprowadził ich w życie. Kilka krajów zrobi to jednak w najbliższych tygodniach, kilka latem, Polska znalazła się w ostatniej grupie krajów (razem z Litwą, Rumunią, Bułgarią, Hiszpanią i Irlandią), które te przepisy maja wdrożyć jesienią. Firmy mają się do nich dostosować już na wiosną 2012 roku. Podczas prac instytucji europejskich nad tym pakietem w 2007 roku byliśmy krajem ,który zapowiadał wdrożenie zapisów III pakietu energetycznego do polskiego prawa możliwie jak najszybciej, teraz wygląda na to,że wyjątkowo nam się nie spieszy. Rozwiązania zawarte w pakiecie bowiem nie podobają się Gazpromowi, a jeżeli nie służą one tej firmie to nie zadowolona jest z nich także Rosja. Premier Putin to tego stopnia jest z pakietu niezadowolony, że w końcu lutego na spotkaniu połowy rosyjskiego rządu z Komisją Europejską wyrażał wielkie wzburzenie w tej sprawie ale niczego w Brukseli nie wskórał.
2. III pakiet energetyczny ma na celu przyśpieszenie liberalizacji rynków energetycznych w Europie, tak aby firmy i gospodarstwa domowe miały dostęp do jak najlepszej rynkowej oferty na dostawy energii elektrycznej i gazu. Przewiduje on obowiązek rozdzielenia działalności sieciowej od wytwórczej i obrotowej w przedsiębiorstwach zintegrowanych pionowo do niedawna monopolistach na tym rynku. Dotyczy to także Gazpromu, który ma rozległe interesy w całej Europie ale przesyłem gazu zajmuje się w Polsce (Gazociąg Jamalski) i na Litwie. W tym miejscu należy przypomnieć, że tylko zaangażowanie Komisji Europejskiej w negocjacje naszego kraju z Gazpromem i groźba zablokowania kontraktu przez UE spowodowało pojawienie się Gaz-Systemu jako operatora Gazociągu Jamalskiego. Na niedawnej konferencji energetycznej którą organizował Instytut Kościuszki i SGH były doradca ds. bezpieczeństwa energetycznego Premiera Tuska ujawnił, że w podpisanej umowie międzyrządowej, Polska zobowiązała się wręcz do przywrócenia EuRoPol Gazu jako operatora gazociągu jeżeli tylko będą na to pozwalały regulacje unijne. W III pakiecie energetycznym taka możliwość istnieje. Jego zapisy umożliwiają krajom członkowskim przyjęcie do swojego prawa rozwiązania zachowania kontroli dostawcom gazu nad swoimi sieciami tylko pod nadzorem niezależnego operatora sieci. Wprawdzie w tej chwili w Polsce jest stosowany jeszcze inny wariant także przewidziany w pakiecie w postaci przekazania zarządzania siecią przez niezależnego operatora ( wspomniany Gaz-System) ale w sytuacji kiedy w w podpisanej z Rosjanami umowie międzyrządowej jest zawarte zobowiązanie naszego kraju do przywrócenia EuRoPol Gazu jako operatora Gazociągu Północnego to trudno sobie wyobrazić ,żeby Gazprom to odpuścił.
3. Gazpromowi tym bardziej będzie zależeć na takim rozwiązaniu, bo w ostatnich negocjacjach uzyskał znacznie większą władzę w EuRoPol Gazie niż miał do tej pory. Tak naprawdę teraz ta firma robi to czego chce Gazprom, więc to ona pewnie będzie dalej zarządzała Gazociągiem Jamalskim. Ponieważ w negocjacjach z Gazpromem przedstawiciel Komisji Europejskiej forsował ustanowienie niezależnego operatora gazociągu to pod przymusem go wskazaliśmy ale teraz jak prawo unijne dopuszcza inne rozwiązanie to pewnie znowu ustąpimy Gazpromowi. Bo z Rosją mamy przecież dobre relacje to po co je narażać na pogorszenie tylko dlatego ,ze jakaś tam Komisja Europejska wymyśliła sobie oddzielenie produkcji gazu od jego przesyłania do odbiorców. Dlatego mimo,że wcześniej na wyścigi popieraliśmy 3 pakiet energetyczny teraz bardzo niechętnie chcemy wprowadzać jego zapisy do do prawa polskiego. Ale jak już będziemy wprowadzać, to przecież Gazpromu skrzywdzić nie możemy. Wprowadzanie do polskiego prawa zapisów III pakietu energetycznego UE będzie więc testem na to jakie wpływy w naszym kraju ma rosyjski Gazprom.