JAKI SALON TAKIE WIKTORY
15/04/2012
406 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Jaki salon takie Wiktory
Wczoraj, o zgrozo! – na Zamku Królewskim w Warszawie, Salon III RP porozdawał między sobą statuetki niejakich Wiktorów.
W tej cyrkowej gali upozowanej pociesznie na amerykańską ceremonię rozdania Oscarów rej wodził znany ze światowych manier Prezydent Komorowski z Małżonką.
Na zamku powiało prowincjonalnym lewactwem delekowschodniej rubieży kresów Europy Środkowej.
Odwalone jak stróż w Boże Ciało towarzystwo wzajemnego zachwytu nad samymi sobą, bez poczucia obciachu obdzielało się wzajemnie kaskadami pochlebstw i obłudnych komplementów wzbudzając niemy zachwyt zebranej na sali "elity" elit polskich snobów zwanych celebrytami, którzy co tydzień wyszczerzają zęby na czołowych stronach pism kolorowych dla lemingów.
Śmiechu było co niemiara.
Ale naród dostał kolki, jak nagrodę specjalną dostał Premier rządu, którego już prawie nikt nie chce.
No cóż, jaki salon taki premier i vice versa.
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
P.S.
Jedynym przykrym akcentem tej pociesznej gali był przypadek, że się tam zaplątało kilka osób rzeczywiście wartościowych. Oto jeszcze jeden dowód, jak poprawność polityczna może upokarzać ludzi.
Źródło oryginalne:
Gorąco polecam również: