Jak wnuk oligarchy odkrył niewolniczą naturę Rosjan, czyli nie dajcie się nabrać

W czym jest główny problem rosyjskiego społeczeństwa? W „postsowieckim” sposobie myślenia? W bałwochwalstwie i ciągłej chęci posiadania swojego właściciela? Czy też wszystko jest bardziej proste i problemem są pieniądze? A raczej ich ciągła, niedostateczna ilość? A może problemem rosyjskiego społeczeństwa jest niejaki Grisza Mamurin? Wnuk słynnego miliardera i magnata medialnego Igora Niekludowa.
Który oświadczył, że wszystko i wszystkich można kupić i jest to tylko kwestia ceny…

http://www.fakt.pl/m/crop/-658/-500/faktonline/635745554841162858.jpg

A tu złota ruska młodzież biesi się z bogactwa w momencie gdy biedni, głodni Rosjanie ratują polskie jabłka spod gąsienic spychacza narażając własne życie. To on, który rodził się ze złotą łyżeczką w gębie, chodzi po Moskiewskich ulicach i proponuje prostym ludziom wykonywać wszelkie idiotyzmy za pieniądze. Komu to proponuje rozebrać się, komu wykonać rytuał uryno terapii wypijając ze szklaneczki jego oligarchiczny mocz, innemu zaś oczyścić niestandardowym sposobem jego buty wylizując ich podeszwy neorosjanie oburzają się, że nie ma „bata” na młodzieńca. Gdzie jego zamknąć, choćby w samą głuszę tajgi, w zapadłą wiochę do ciotki, on wszystko jedno znajdzie tam luksusowy hotel, modelki, szampana „Kristall” i ustroi bombową fotosesję….;)
A wiecie, co ja myślę o tych jego wyskokach? Myślę, że to nie tylko jest jego- Miszy problem. Problemem rosyjskiego /i nie tylko/ społeczeństwa, które jest na tyle merkantylne i małoduszne, że za kasę gotowe jest nie tylko pić mocz /naszym dupolizom wydaje się, że piją piwo, które podarował im jakiś rodzimy „Grisza” a to np. syn Halickiego naszczał wam do butelki i każe na tatę głosować/ i lizać buty jakiegoś popieprzonego oligarchy, ale dużo więcej… ;).
Problem jest w dotąd niewyplenionej, niewolniczej psychologii Rosjan – „nowych” putinowskich i „starych” sowieckich. Im wciąż potrzebny jest „pan”, niech się znęca, niech poniża, ale przecie on pieniądze /i nie tylko/ daje. On przecie nie prosto tak, on to rekompensował.

Żal mi jest tych ludzi. Żal mi tego narodu, który nigdy nie znał, co to takiego wolność, co to takiego wartości moralne i co to jest poczucie swojej godności. Jego bili i kopali prawie do śmierci, wszyscy wodzowie i komu tylko nie było leniwo to robić a on się uśmiechał bezzębnymi ustami i szedł na wojnę, to za cara, to za Stalina i teraz idzie za Putina. Wciąż myśląc, że on silny, tylko, dlatego, że z Kremla mu to komunikują. A siła, neorosjan tylko w ilości a co się tyczy, jakości… już to pewnie oceniliście przeczytawszy o wyczynach, Griszy…
P.S.
A swoją drogą zmuszam się z obrzydzeniem i podziwiam Griszę, składam tą drogą wyrazy uznania dla niego bo nie, że boli – ma boleć. Ale jednak uważam, że jego postępki są niehumanitarnymi i amoralnymi, lecz tym niemniej – Grisza pokazuje Rosjanom ( może i sam o tym nie wiedząc i nawet nie podejrzewając) ich prawdziwą podłą rabską naturę. Pokazuje też ją i nam wszystkim – postsowieckim nacjom. Tak, więc, drodzy czytelnicy uczcie się na cudzych błędach i nie dajcie się zasymilować;). Uważajcie na rodzimych „Grisz” w czasie przedwyborczych kampanii, bo jeśli weźmiecie za swój głos choćby grosik, choćby 100 gram „chleba”, czy też piwo, staniecie się takimi samymi dupowłazami i gnidami jak skuszone przez Griszę zombirowane duplikaty wielkiej i potężnej Neorosji
Nie dajcie się nabrać, bo PO TO ZŁO!!