Jak widzą nas nasze dzieci?

Wiemy że przysłowia są mądrością narodów. Chyba sporo osób potrafi dokończyć powiedzenia : „Czym skorupka za młodu….”, „Jakie drzewo taki klin…”. Ale czy potrafimy przyznać się, albo lepiej, pomyśleć  jak to sami dajemy podstawę ich prawdziwości?

Dzieci stale obserwują rodziców, a to co widzą, ma na nie ogromny wpływ. Jeśli widzą strach, uczą się bać. Jeśli widzą przygnębienie, uczą się martwić. Jeżeli widzą kłamstwo, nauczą się kłamać. Jeśli widzą brak szacunku do drugiego człowieka…Dzieci łapią i chłoną intuicyjnie atmosferę i prawdziwe intencje rodziców.

Najlepszą ochroną przeciw oddziaływaniu złych autorytetów, jest przestrzeganie przez rodziców tych samych reguł, które przekazują dziecku.

Tak . Dzieci mają fotograficzną pamięć. Są też jak magnetofon. Raz usłyszana frazę potrafią powtórzyć w najmniej dla nas oczekiwanym momencie a my zastanawiamy się skąd oni to znają? Znają to najczęściej od nas. Potem z przedszkola, ze szkoly i z zwykle z podwórka albo ulicy.

Wszystko utrwala się jak tak jak obraz na płótnie albo fotografia. Taki:

Albo taki:

Czy też taki:

My zapamietalismy je z powyższego wideo. One też tak zapamietują mimo iż widziały coś przez ułamek sekundy. I nie da się wymazać im tych obrazów z pamięci. Pozostaną tam na zawsze.

Tak zapamietują to co widzą idiotycznych lub pelnych zła i przemocy grach (specjalnie dla dzieci), filmach, telewizji.

Ale to my (rodzice, rodzina) jesteśmy (bo powinniśmy być) wzorem do naśladowania. To my mamy obowiązek wobec naszych dzieci, abystanowić najlepsze wzorce. Możemy nimi  być nie tylko dla nich, ale dla przyszłych pokoleń i lepszego świata.

Inspiracja: http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/wychowanie-dziecka/art,589,jak-widza-nas-nasze-dzieci-zobacz.html