W USA policzono, że gdyby każdy konsument wydał tylko 3,33 dolara na amerykańskie produkty, to powstałoby dzięki temu 10 tys miejsc pracy.
Każde inne też. W USA policzono, że gdyby każdy konsument wydał tylko 3,33 dolara na amerykańskie produkty, to powstałoby dzięki temu 10 tys miejsc pracy.
Z 5 dolarów za bransoletkę w kolorach flagi, całość idzie na kredyty dla małych firm w USA, a sprzedawana jest ona w sieci Starbucks. Żeby było śmieszniej, to świątynie naszych, tutejszych, apatriotycznych lemingów. „Made in USA” – to kampania ubrań robionych w USA.
Albo reklama Chryslera „Important from Deroit”. Na You Tube ma ponad 1,5 mln wejść, więc to działa.
Tu są angielskie przykłady.
http://www.reachbrands.co.uk/work-the-trend/a-new-consumer-trend-patriotism.html
A tu polski przykład z profilu ONR na FB. Akcja „Swój do swojego po swoje”.
„1. Trzymaj pieniądze w polskim banku – najlepiej spółdzielczym.
2. Kupuj produkty lokalnych producentów. Uważnie studiuj skład produktów. Lokalne firmy z reguły używają mniejszej ilości konserwantów spożywczych.
3. Korzystaj z miejscowych targowisk. Dzięki temu pozwalasz polskiemu rolnikowi uniezależnić się od wielkich sieci handlowych, narzucających nieraz drakońskie warunki współpracy.
…
Wspieranie dóbr i usług, wytworzonych przez polski kapitał, niesie ze sobą szereg wymiernych korzyści ekonomicznych. Wbrew pozorom, patriotyzm konsumencki nie jest reliktem przeszłości, lecz instrumentem mogącym przynieść naszemu krajowi następujące pożytki:
1. Wspierając polskie produkty i usługi poprawiasz rachunek bieżący bilansu płatniczego, co skutkuje zwiększeniem rezerw walutowych. Zwiększanie rezerw walutowych i skupowanie obligacji skutkuje tym, że uzależniamy politycznie państwa postronne (przykładem mogą być Chiny, które wykorzystują swoje rosnące rezerwy walutowe do kupowania obligacji USA).
2. Polska jest krajem ubogim w kapitał, więc oszczędne nim gospodarowanie i patriotyzm gospodarczy ułatwia jego akumulację. Bez kapitalizacji nie powstaną w naszym kraju nowe zakłady pracy. Kupując produkty obce, wspieramy dobrobyt ekonomiczny poza granicami naszego państwa.
3. Lokując pieniądze w polskim banku, zapobiegasz nadmiernej koncentracji kapitału, a w konsekwencji utrudniasz powstanie: „banków zbyt dużych, aby upaść”. Ponadto banki spółdzielcze najczęściej angażują się w aktywizowanie społeczności i wspierają lokalne inicjatywy. Obce banki korporacyjne z reguły traktują Polskę jak kolonię, którą trzeba wyeksploatować. Nie liczą się zupełnie z dobrem mieszkańców kraju.
4. Konsekwentny spadek rezerw walutowych (to one pokrywają nasz ujemny bilans płatniczy) powoduje obniżenie wiarygodności płatniczej naszego kraju. W rezultacie możemy popaść w pułapkę zadłużeniową, gdy rynki finansowe zażądają wyższego oprocentowania niż możemy sobie na to pozwolić.
5. Polskie produkty, w wielu przypadkach, nie ustępują jakością produktom zagranicznym, jednak ze względu na krótką historię gospodarki rynkowej w naszym kraju, nie miały możliwości wyrobienia sobie odpowiedniej marki.
6. Nadwyżka importu nad eksportem obniża produkt narodowy brutto.
7. Wiele narodu ma w swojej kulturze zakodowane kupowanie produktów wyprodukowanych przez krajowych producentów. Najlepszymi tego przykładami są zamożne kraje takie jak Japonia i Niemcy.
8. Hasło „swój do swego po swoje” buduje więź producent-konsument. Dzięki wspieraniu lokalnych przedsiębiorców następuje nagromadzenie pozytywnego kapitału społecznego, który jest dodatnio skorelowany ze wzrostem gospodarczym. Popierając swoich wspólnie budujemy zaufanie społeczne.”
Czy ta akcja nie jest wypaczeniem wolnego rynku?
Wprost przeciwnie – dzięki wzrostowi świadomości konsumenckiej budujemy silną rynkową gospodarkę.”
Nic dodać, nic ująć. No może tylko, że życzę smacznych, polskich potraw świątecznych, zrobionych z polskich produktów, kupionych w polskim sklepie.
http://www.facebook.com/#!/events/454805801244322/
http://blog.dgwb.com/2012/05/consumer-patriotism-gains-popularity/
https://buyamericanchallenge.wordpress.com/tag/consumer-patriotism/
"Czlonek Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów i Komentatorów............................. "My wybory wygralismy dzieki niekontrolowanemu internetowi i Facebookowi" V. Orban............. Jakosc polityki = jakosc zycia"