140 kilometrów dziennie za około 8 złotych i o połowę niższe rachunki za prąd. Mieszkaniec Milicza chciał sprawdzić, czy można uniezależnić się od kupowania energii – podaje wiadomości.gazeta.pl.
Bateria, która waży ponad 300 kilo, silnik elektryczny zamiast spalinowego, w miejscu wlewu paliwa – gniazdko elektryczne. Pan Tomasz Tymański rok temu przerobił swoje audi A3 na ekologiczny samochód na prąd. Baterię ładuje całą noc, potem energia wystarcza mu na drogę tam i z powrotem na trasie Milicz-Wrocław. Zużyty prąd w stosunku do benzyny to oszczędność średnio 20 złotych dziennie.
Dom pana Tomasza to fabryka energii odnawialnej. – Zacząłem od jednego ogniwa fotowoltaicznego, żeby sprawdzić, czy mogę oświetlić sobie dom. Takie ogniwo to bateria słoneczna, która produkuje prąd. Nie jest tak popularna jak kolektory cieplne, które w Polsce są coraz częściej używane – mówi właściciel.
Więcej:
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."