Katastrofy mają to do siebie że niosą śmierć, ból, nieszczęście i w tym są do siebie podobne
We wtorek w Szwajcarii zginęło tragicznie w katastrofie autokaru 28 osób, w tym 22 dzieci,
Autobusem jechały 52 osoby. Poza dziećmi zginęło czworo opiekunów oraz dwóch kierowców autokaru. 24 dzieci,zostało rannych. Wiadomo, że jest wiele ofiar, których obrażenia są ciężkie.
I wciąż niezmiennie powraca 10 kwietnia, chociaż te dwie tragedie są przecież od siebie w wielu wymiarach odległe, bo w Szwajcarii, w wypadku belgijskiego autobusu zginęło 28 osób, w tym 20-cioro dwoje małych dzieci. To była najstraszniejsza katastrofa drogowa w Szwajcarii w ostatnich kilkudziesięciu latach.
I chcąc nie chcąc, kiedy patrzy się na wrak autokaru wprowadzany po kilku godzinach do hangaru,
koszmarem powracają obrazy spod Smoleńska, obrazy niszczejących przez 23 miesiące szczątków polskiego samolotu.
Tego po prostu nie da się oddzielić, nie kojarzyć, jeśli ma się sumienie Polaka a nie jakiejś bezpaństwowej poczwary. To przychodzi samo. A przychodzi tym bardziej, że wywołany przez PO Trybunał Stanu dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro (będący zwykłą bezczelną i chamską POlityczną zagrywką) każe się ponownie zastanowić nad tym, jakie są granice hipokryzji i politycznego sqrwienia w tym nierządzie, który jest odpowiedzialny za haniebne i tchórzliwe (najłagodniej mówiąc) postępowanie po Zamachu Smoleńskim.
I tym samym, to nie kto inny, ale właśnie ten nierząd swoją propozycją wywołuje temat, który – wierzę w to głęboko – wkrótce stanie się życiowym wyzwaniem dla Donalda Tuska czy Tomasza Arabskiego: Trybunał Stanu, a być może Specjalny Trybunał Narodowy za sprzeniewierzenie się interesom państwa polskiego, za zdradę interesów narodowych, zamach stanu i kto wie czy nie za współudział w masowym morderstwie 96 obywateli RP.
Tu nawet, bez szczególnych negatywnych emocji, jest długa lista zaniechań, rażących błędów, wręcz działań uniemożliwiających wyjaśnienie przyczyn tej narodowej tragedii. Przypomnę jeszcze raz, że Katastrofa Smoleńska to śmierć polskich elit cywilnych i wojskowych.
Nie ma żadnego, najmniejszego wytłumaczenia dla Donalda Tuska, który tego dnia mógł na oczach świata zachować twarz, godność, zażądać od Putina pełnego dostępu do miejsca katastrofy, do oględzin szczątek TU-154, do badań, do przeprowadzenia szczegółowej analizy medycznej ciał ofiar spod Smoleńska.
Mógł to zrobić, nawet gdyby usłyszał sprzeciw Rosjan aokazał się nikczemnym tchórzem.
/Tamten nasz dramat przerósł go pod każdym względem. Nie podałbym mu nawet nogi na powitanie.Nie bierze się śmieci do ręki, mając szacunek dla siebie samego…/
A to, co stało się później było wynikiem przyzwolenia strony polskiej na kłamstwo smoleńskie.
Może temu cwaniackiemu nierządowi, który nie dba o godność i powagę naszego państwa, wydaje się, że Smoleńsk „pali” dziś głowy garstki Polaków. Może wydaje się Panu Niesiołowskiemu, że jak wyrwie się ze słowami, że trzeba wyeliminować tych szkodników (w kontekście wniosku do TS), to rozpęta ponowną falę nienawiści do PiS- u i Jarosława Kaczyńskiego, i może liczy na nowego Cybę. Platforma Obywatelska, niechybnie, sama przygotowuje się do stawania przed Trybunałem Stanu, do rozliczenia z hańbą i zdradą smoleńską, jaka jest jej wyłącznym udziałem. Nie wymażą tego żadne przeprosiny, zaproszenia do rozmów czy nawet kolejne żądania kierowane do Rosjan. To Platforma Obywatelska, Janusz Palikot, Bronisław Komorowski („Jaki prezydent, taki zamach”) Stefan Niesiołowski, i wielu, wielu innych rozpętali wobec Prezydenta Lecha Kaczyńskiego nikczemną i Podłą kampanię nienawiści. Sprzyja im dzisiaj milczenie wielu Polaków, obojętność Zachodu, a także polskie tempo życia ze strachem o pracę i spłatę kredytu. Stefan Niesiołowski nie mówi o PiS, tylko mówi o sobie, bo mówi o szkodnikach, a więc mówi o Platformie i tym nierządzie. Rafał Grupiński mówi o Trybunale Stanu, czyli mówi o tym, co czeka liderów jego formacji politycznej /a może i jego samego/. Projekt Polski bez właściwości i bez polskości dobiegł końca. Możemy teraz wybrać, co rzadko się zdarza w naszej historii: albo kolejny zdradziecki kompromis albo Wolną RP.
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/