Globalnie i Lokalnie
Like

Jak postępować z żabojadami, pardon, Francuzami

09/07/2014
9407 Wyświetlenia
9 Komentarze
7 minut czytania
Jak postępować z żabojadami, pardon, Francuzami

Mój znajomy zakonnik, kapucyn, przestrzegał mnie że na świecie nie ma wredniejszego narodu niż Francuzi. Spędził we Francji trochę czasu więc doświadczył to i owo. To dlatego o pewnym gatunku ludzi mówi się że są francowaci. Ale są, istnieją i trzeba sobie z nimi radzić.

0


 

Zarozumiali, zadufani w sobie Francuzi zatopieni są we własnej historii i mają skłonność wierzyć, że Francja wyznaczyła normy dla takich rzeczy jak demokracja, sprawiedliwość, rząd i systemy prawne, strategia wojskowa, filozofia, nauka, rolnictwo, uprawa winorośli, kuchnia i savoir vivre -czyli w ogóle wszystko. Inne narody nie mogą się z nimi równać i muszą się sporo nauczyć, zanim zaczną działać właściwie.

To dlatego jeden taki francuski bufon pozwolił sobie niedawno, powiedzieć o Polsce że powinna siedzieć cicho.

Francuzi o innych krajach nie wiedzą praktycznie nic, siedzą za swoją linią Maginota. Ich system edukacyjny uczy jedynie trochę historii lub geografii małych narodów lub tych, które należały do imperiów innych niż ich własne. Cudzoziemców traktują z chłodną obojętnością i protekcjonalnie. Jeśli nie mówisz po francusku gotowi są ciebie zlekceważyć jak ty ich język.

By poradzić sobie z takim trzeba poznać jego mentalność i zwyczaje, oto one. Francuz:

  • Przychodzi na spotkanie w oficjalnym garniturku bez różnicy czy służbowe czy prywatne.
  • Przedstawia się nazwiskiem a przy stole przestrzega hierarchii
  • Uprzejmość i formalny styl zachowuje w ciągu całego spotkania.
  • Logika dominuje w argumentacji, powiesz coś nielogicznie to się na ciebie rzuci.
  • Spotkania są długie i rozwlekle.
  • na początku nie powie o co mu chodzi i starannie będzie cię prowadzić do swojego celu. Odkryje swoje karty dopiero na końcu.
  • Sam jednak próbuje od początku rozszyfrować ciebie.
  •  Francuz jest podejrzliwy, nie lubi aby mówić po imieniu, nie zdejmie marynarki i unika mówienia o sobie i swojej rodzinie.
  • Jest dumny ze swojej rezolutności ale nie lubi szybko podejmować decyzji. Rzadko podejmują ważne decyzje na spotkaniu.
  • Przeciągają dyskusję traktując ją jaki trening intelektu starając się rozpoznać rozmówcę, znaleźć jego słabe strony.
  • Cele Francuza są długoterminowe dlatego stara się nawiązać trwały kontakt osobisty.
  • Stwarza wrażenie uparciucha, gdyż nie ustąpi dopóki jego logika nie zostanie przełamana.
  • W sytuacji patowej pozostaje bezkompromisowy, bez chamstwa, ale trwa przy swoim.
  • Stara się być zawsze precyzyjny o co łatwo posługując się językiem francuskim.
  • Wierzy w to że intelektualnie przewyższa każdego innej narodowości.
  • Często odchodzi od tematu i mówi o sprawach przypadkowych,  z nim nie związanych.
  • Na spotkanie przychodzi dobrze przygotowany, świat widzi we „francuskich” okularach.

Mając do czynienia z Francuzem musisz zachowywać się bardziej „sztywno” (oficjalnie) niż zazwyczaj. Powinieneś być gotów pokazać się jako „bardziej ludzki” niż zwykle, za takich uważają się Francuzi którzy mimo wszystko po części Latynosami. Lubią pogadać i jeśli nie będziesz dość rozmowny potraktują cię jako mruka.

Jeśli chcesz sobie u Francuza przypunktować, śmiało i ostro krytykuj anglików i amerykanów. Możesz sobie tez poużywać na francuskich sąsiadach Włochach i Hiszpanach. .

Nie krytykuj Napoleona – jego tożsamość jest na trwałe zrośnięta  z francuską duszą. Można za to powiedzieć co się chce o Karolu De Gaulle, Franku Mitterrandzie i każdym aktualnym francuskim  premierze. Prawdopodobnie nie wiedzą, kim jest nasz Prezydent lub Premier, więc oni nie będą chcieli się odwzajemnić choć na naszych obecnych wyżyć się powinni.

Francuzi są często krytykowani przez inne narodowości i łatwo zrozumieć dlaczego. Są uparci, nieustępliwi nawet wtedy gdy wszyscy inni zgodzili się na kompromis. Ta naraża ich na zarzut arogancji. Zarzut lub stwierdzenie faktu.

Można, trzeba też powiedzieć o nich coś pozytywnego, wykazać ciutkę sympatii i obiektywizmu. Francuz jest bystrym obserwatorem, spostrzegawczym myślicielem który czuje że ma lepszą    perspektywę historyczną niż większość z nas. Czy mają  zwykle rację? Podobnie jak wszystkie  inne nacje nie są wolni od fałszywych osądów i uprzedzeń. Mają duże doświadczenie w polityce, wojnach,  administracji, krajowych i zagranicznych organizacjach, naukach humanistycznych. Mają przekonanie że ich głos liczy się w kontaktach międzynarodowych. Politycznie, militarnie  czy ekonomicznie nie dominują już tak jak dawniej , ale ich autorytet jeszcze nie zaniknął.

Francuzi jak Amerykanie, Brytyjczycy czy Rosjanie ( może nawet i Polacy) mają silne poczucie mesjańskiego posłannictwa. Nie byliby ludźmi gdyby nie oburzali się wzrostem potęgi brytyjskiej po upadku Napoleona, czy upadkiem języka francuskiego jako języka światowego, japońską  inwazja gospodarczą  na Europę,czy szkodliwa ich zdaniem amerykanizacją świata,  scenie gospodarczej, a przede wszystkim, szkodliwej amerykanizacji dużej części świata, w tym Europy a nawet samej kultury francuskiej.

Francuzi oskarżani o egoizm, znani z umiejętności czynienia uników, odporni na wpływy ogólnej globalizacji mogą kiedyś niespodziewanie okazać się ostoją starych europejskich tradycyjnych  wartości o których coraz częściej wspomina się w tej części świata.

PS. Ta opowieść bazuje na obserwacjach  językoznawcy i badacza kultur Richarda Lewis. Można zapoznać się szczegółowo z jego przemyśleniami w książce When Cultures Collide„.R. Lewis posługuje się biegle 11 językami.

0

Nathanel

937 publikacje
193 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758