Wszystkim marzącym o zmianach i o „nowej Polsce” proponuję test sprawdzający ich oczekiwania. Jeśli z, za przeproszeniem, „publicznych” merdiów w ciągu 3 najbliższych miesięcy zniknie cenzura i 80% pracujących tam obecnie dziennikarzy, to możemy mieć nadzieję, że w Polsce coś się jednak zmienia na lepsze. Nie śmiem nawet myśleć o skutecznej realizacji takich działań jak wylanie „gówna” z IPN-u, ujawnienie słynnego „Aneksu”, tajemnic „katastrofy” smoleńskiej, czy przebudowa sądownictwa związana z wywaleniem 80% osób dotychczas w nim pracujących.
No i sprawdziło się moje „proroctwo” sprzed dwóch tygodni zamieszczone na „Fejsie”:
.
„Jak informują dzisiaj merdia, na Białorusi odbyły się wybory prezydenckie. Niespodzianek nie było. Wygrał je jak zwykle Łukaszenka, a pozostali kandydaci byli i tak bez znaczenia.
.
Za dwa tygodnie odbędą się wybory do Sejmu w Polsce. Niespodzianek nie będzie. Wygra je tym razem PiS przed PO. Do Sejmu wejdzie jeszcze prawdopodobnie PO-Bis (nowoczesna.pl) i ZSL (co to z każdym może). Pozostali załapią się lub nie, co jest bez znaczenia, podobnie jak na Białorusi.”
Ten przytoczony powyżej cytat, to oczywiście żadne proroctwo i każdy „średnio rozgarnięty” Polak mógł w ten sam sposób „prorokować”.
.
No cóż, znowu narodowi socjaliści będą się kłócić z międzynarodowymi wspieranymi przez Nowoczesną.PO.
ZSL (co to może z każdym i w każdej pozycji) będzie się łasić do zwycięzców, a Kukiz’15 infiltrowany intensywnie przez S.S. będzie robił za (lewicową?) opozycję. Ciekawe komu w związku z wypadnięciem, „Zlewu” (jedyny optymistyczny rezultat tych wyborów) zostanie obecnie przydzielona w Sejmie rola propagatora homoseksualizmu i gender?
.
Wszystkim marzącym o zmianach i o „nowej Polsce” proponuję test sprawdzający ich oczekiwania. Jeśli z, za przeproszeniem, „publicznych” merdiów w ciągu 3 najbliższych miesięcy zniknie cenzura i 80% pracujących tam obecnie dziennikarzy, to możemy mieć nadzieję, że w Polsce coś się jednak zmienia na lepsze. Nie śmiem nawet myśleć o skutecznej realizacji takich działań jak wylanie „gówna” z IPN-u, ujawnienie słynnego „Aneksu”, tajemnic „katastrofy” smoleńskiej, czy przebudowa sądownictwa związana z wywaleniem 80% osób dotychczas w nim pracujących.
.
Jeśli tak nie będzie, to przykro mi, ale będzie jak było i lepiej zająć się własną pracą, bogaceniem się, zachowaniem swoich genów i szkoleniem w obronności w oczekiwaniu na zmiany geopolityczne umożliwiające prawdziwe, a nie pozorowane odrodzenie Państwa Polskiego.
W związku z obecną inwazją islamu oczekiwanie nie musi być wcale takie długie! Być może nastąpi na przykład muzułmańska destabilizacja Tadżykistanu, która rozleje się na Kazachstan i inne byłe południowe posowieckie państwa. Może w związku z tym wybuchnąć w tamtym regionie wojna domowa, a Rosji nie pozostanie nic innego jak przepuścić (przewieźć) masy uchodźców i islamskich napastników do granic Ukrainy i Polski, zwłaszcza, że Chińczycy w obronie „swoich” mogą zająć część Syberii – „ojczyste” tereny które należały do nich wcześniej niż do Rosjan.
I taki wariant też trzeba mieć na uwadze i do niego na wszelki wypadek się przygotowywać.
Żurek Janusz
Z urodzenia (1949) optymista, z wykształcenia inżynier elektryk (AGH), z zawodu elektronik, z poglądów liberalny (wolnościowy) konserwatysta.
Jeden komentarz