Globalnie i Lokalnie

Jak mocarne jest mocarstwo rosyjskie?

27/08/2014

1153 Wyświetlenia

4 Komentarze

2 minut czytania

Jedni Rosją straszą, inni się z Rosji śmieją że to kolos na glinianych nogach. Napięcia rosyjsko – ukraińskie skłaniają do zadania pytań dodatkowych. Czy jednak ktoś potrafi choć na jedno odpowiedzieć? Rakieta to rakieta – a czynnik ludzki?

Napięcia w konflikcie Ukraina-Rosja, USA oskarżają Rosję o naruszenie Traktatu o kontroli zbrojeń. Jeśli takie naruszenie miałoby miejsce kilkadziesiąt lat temu, świat byłby przekonany że zakończeniem mogła by być konfrontacja bezpośrednia – wojna. Ale czy Rosja jest mocarstwem jakim kiedyś był ZSRR… czy jest to to samo państwo?

Tak,mogąmiećmniejżołnierzyibazwojskowych,alechybanadalsąmocarstwemświata.Pozostajenajwiększymkrajemnaziemiijednymznajbogatszychwzasobynaturalne. Możenie maja tyle wpływów co ówczesny ZwiązekRadziecki,alewciąż trzebasię z Rosjanamiliczyć. Wystarczy spojrzeć naWielkąBrytanię,która dziś jużniejestwłaścicielempołowyZiemi takjaktobyłow1800 roku,alenadaljestliczącą siępotęgą.

Analizując możliwości nie zapominajmy o Chinach. Owszem są tarcia miedzy tymi krajami jednak nie wiadomo za kim w razie konfliktu opowie się Pekin. Jakby nie było oba kraje mają identyczny podkład ideologiczny i zapewne wspólne cele. Zresztą zapytam czy określenie BRICS coś mówi?

Załóżmy że krajom NATO już teraz zachciałoby się wojny z Rosją. Czy nie myślicie że filmowy bilans pomija kilka ważnych aspektów zdolności militarnej? Chociażby siły morskie i terytorium samo w sobie sprawiające problemy przeciwnikom. Niemcy i Napoleon już się przekonały. Mają też kilku liczących się sprzymierzonych jak: Białoruś, Korea Północna, Iran, Syria i kilka innych narodów. Teraz są czasy globalnych rozstrzygnięć i kto wie na ilu frontach rozpętałaby się wojna?

W podobnym stylu można jeszcze dywagować godzinami . Ale powinno się zadać podstawowe pytanie; ” Czy dziś wojna jest komukolwiek do czegokolwiek potrzebna?. Bo jeśli odpowiedź jest pozytywna to żadne logiczne rozważania na nic się wówczas nie zdają.