Jak Jerzy Miller swój raport obalił
17/01/2012
320 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Wiemy już, że słowa przypisywane przez Komisję Millera gen. Błasikowi wypowiadał II pilot mjr Robert Grzywna.
W mediach mamy festiwal wypowiedzi polityków PO i tzw. ekspertów, że nie zmienia to nic w obrazie przyczyn katastrofy i powoływanie nowej komisji jest tylko polityczną hucpą.
Słuchając tego typu wypowiedzi zastanawiam się czy politycy PO i tzw. eksperci czytali Raport Końcowy Komisji Millera i zapoznali się ze sformułowanymi tam przyczynami katastrofy. W mojej ocenie gdyby osoby te przeczytały Raport Końcowy to wiedziałyby, że w świetle nowych ustaleń główna teza o przyczynach katastrofy smoleńskiej jest podważona a podważają ją – ZAPISY RAPORTU KOŃCOWEGO KOMISJI MILLERA.
Spójrzmy do Raportu Końcowego Komisji Millera:
Raport Końcowy Komisji Millera strona 318
3.2. Przyczyny i okoliczności wypadku
3.2.1. Przyczyna wypadku
Przyczynąwypadku było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg. Doprowadziło to do zderzenia z przeszkodą terenową, oderwania fragmentu lewego skrzydła wraz z lotką, a w konsekwencji do utraty sterowności samolotu i zderzenia z ziemią.
3.2.2. Czynniki mające wpływ na zdarzenie lotnicze
1) niekontrolowanie wysokości za pomocąwysokościomierza barometrycznego podczas wykonywania podejścia nieprecyzyjnego.
Raport Końcowy Komisji Millera strona 226
„Z analizy zapisu rejestratora MARS-BM dokonanej przez Komisję wynika, że obecny w kabinie załogi w trakcie podejścia końcowego Dowódca SiłPowietrznych trzykrotnie przekazał swoje obserwacje odnoszące się do wskazań wysokościomierza barometrycznego ustawionego na wartość QFE 745 mmHg. Świadczą o tym jego wypowiedzi komentujące wysokość, wypowiadane przed reakcją nawigatora na te same wysokości:
− „dwieście pięćdziesiąt metrów” na wysokości 227 m nad poziomem lotniska i wysokości
269 m RW. Nawigator powiedział „dwieście pięćdziesiąt” przy wskazaniach RW 259 m
i wysokości 220 m nad poziomem lotniska;
− „sto metrów” na wysokości 98 m nad poziomem lotniska i wysokości 113 m wg RW.
Nawigator powiedział „sto” przy wskazaniach RW 103 m i wysokości 90 m nad poziomem lotniska;
− „nic nie widać” na wysokości 63 m nad poziomem lotniska i na wysokości 109 m wg RW. Chwilę po tym nawigator po raz kolejny powiedział „sto” na wysokości 100 m wg RW i 49 m nad poziomem lotniska, pomimo że 6 s wcześniej odczytał 100 m ze wskaźnika RW przy wysokości 90 m nad poziomem lotniska (wskazywanej przez wysokościomierz barometryczny wg QFE).
Przytoczone fakty potwierdzają,że nawigator oraz pozostali członkowie załogi nie korzystali z wysokościomierzy barometrycznych, wskazujących wysokość w odniesieniu do poziomu lotniska (przypis 130).
Zdaniem Komisji, wypowiedzi Dowódcy Sił Powietrznych ograniczyły się jedynie do podawania wysokości lotu odczytanych z wysokościomierza barometrycznego (250 m, 100 m oraz 60 m).”
Dzisiaj wiemy, żegłos przypisywany przez komisję Millera gen. Błasikowi to głos II pilota mjr Grzywny co powoduje, że główna teza o przyczynach wypadku sformułowana przez komisję Millera (niekontrolowanie wysokości przez załogę za pomocą wysokościomierza barometrycznego) jest fałszywa lub co najmniej bardzo wątpliwa, ponieważ sama komisja Millera wskazuje, że gen. Błasik (a więc II pilot mjr Robert Grzywna) kontrolował wysokościomierz barometryczny.
Co więcej wysoce prawdopodobne jest, że nawigator także kontrolował wysokość lotu samolotu za pomocą wysokościomierza barometrycznego.
Żeby się o tym przekonać należy jeszcze raz przeczytać zapisy z Raportu Końcowego Komisji Millera zastępując słowa Dowódca Sił Powietrznych słowami II pilot mjr Robert Grzywna i wyciągnąć wnioski.
„Z analizy zapisu rejestratora MARS-BM dokonanej przez Komisję wynika, że obecny w kabinie załogi w trakcie podejścia końcowego II pilot mjr Robert Grzywna trzykrotnie przekazał swoje obserwacje odnoszące się do wskazań wysokościomierza barometrycznego ustawionego na wartość QFE 745 mmHg. Świadczą o tym jego wypowiedzi komentujące wysokość, wypowiadane przed reakcją nawigatora na te same wysokości:”
„ Zdaniem Komisji, wypowiedzi II pilota mjr Robert Grzywnyograniczyły się jedynie do podawania wysokości lotu odczytanych z wysokościomierza barometrycznego (250 m, 100 m oraz 60 m).”
Wniosek który wyciągniemy może być tylko jeden –załogaTU – 154M kontrolowała wysokość za pomocąwysokościomierza barometrycznego podczas wykonywania podejścia nieprecyzyjnego.
Kończąc warto spojrzeć na wniosek komisji Millera ze strony 226 Raportu Końcowego: „Przytoczone fakty potwierdzają, że nawigator oraz pozostali członkowie załogi nie korzystali z wysokościomierzy barometrycznych, wskazujących wysokość w odniesieniu do poziomu lotniska (przypis 130).”
W świetle nowych ustaleń powyższy wniosek jest ewidentnie nieprawdziwy i należałoby go zmienić – nowa komisja powinna więc powstać.