Sprawa bazy CIA w Kiejkutach jeszcze całkiem świeża, a tu pojawia się kolejna całkiem ciekawa. Wizyta polskich MIGów 29 w Izraelu.
Dla przypomnienia:
Lądowania w Kiejkutach – 2002 – premier Leszek Miller SLD
Wizyta MIGów 29 – 1997 – premier Włodzimierz Cimoszewicz SLD
Chodzi o niezwykłe wydarzenie, jakim była odbyta wiosną 1997 roku wizyta w Izraelu trzech polskich myśliwców MiG-29 z 1. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego z Mińska Mazowieckiego. Nie była to zwykła wizyta kurtuazyjna, udział we wspólnych ćwiczeniach czy pokazach lotniczych. Samoloty spędziły tam dłuższy czas, a operacja była otoczona tajnością do tego stopnia, że od momentu wylotu z Polski aż do powrotu ze wszystkich maszyn usunięto znaki państwowe i oznaczenia mogące pomóc je zidentyfikować. Możemy się jedynie domyślać, że celem wizyty było zapoznanie się izraelskich pilotów z najnowszym i najlepszym myśliwcem ich potencjalnych przeciwników: Iranu i Syrii.
(…)
Jeszcze mniej prawdopodobna historia została przedstawiona przez Gordona Thomasa, który twierdzi, że jeden z bliskich kierownictwu Wojskowych Służb Informacyjnych polskich generałów w zamian za otrzymany od Izraela milion dolarów zgodził się uznać jeden z nowo dostarczonych z ZSRR MiG-ów za niezdolny do lotów. Następnie maszyna została w Gdańsku rozmontowana na części i jako „maszyny rolnicze” przetransportowana do Izraela na testy. O wszystkim dowiedziało się Stasi, które poinformowało Moskwę, a ta wyraziła ostry protest w stosunku do Izraela, który przeprosił, ponownie spakował MiG-a do skrzyń i wysłał do Gdańska. Wcześniej jednak Izraelczycy zdążyli się podzielić wynikami badań z USA. W tym czasie rzeczony generał uciekł do Stanów Zjednoczonych. Nawet gdyby była w tej opowieści choć cząstka prawdy to sprawa miała miejsce jeszcze w czasach istnienia Stasi, a więc grubo przed 1997 rokiem.
(…)
Nie wiadomo też, co Polska otrzymała w zamian za udostępnienie samolotów. Sprawy nie rozjaśnia nawet fachowa publikacja Joanny Dyduch „Stosunki polsko-izraelskie w latach 1990–2009”, która chociaż zajmuje się między innymi stosunkami wojskowymi, o sprawie MiG-ów nie wspomina. Warto jednak zauważyć, że w tym samym czasie toczyły się intensywne i skomplikowane negocjacje związane z przetargami na uzbrojenie i awionikę dla śmigłowca Huzar, a jednymi z głównych graczy były izraelskie firmy Elbit i Rafael. W czerwcu 1997 roku, a więc miesiąc po wizycie „29” ogłoszono izraelskie konsorcjum zwycięzcą przetargu. W ramach zawartego kontraktu Polska uzyskała prawo do produkcji i eksportu do krajów trzecich rakiet przeciwpancernych NT-D, polski przemysł miał otrzymać pełne know-how związane z produkcją rakiety i technologiami pokrewnymi, kontrakt miał być skompensowany stuprocentowym offsetem, a gwarantem finansowania został rząd Izraela. Po wygranych przez AWS wyborach rząd Jerzego Buzka 8 grudnia 1998 roku zerwał kontrakt z Izraelczykami, a program Huzar nie doszedł do skutku.
Całość tu: www.konflikty.pl/a,3216,Czasy_najnowsze,Tajna_misja._Polskie_MiG-i-29_w_Izraelu.html