Jak dobić finansowo „Nowy Ekran”
24/01/2013
611 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Żadna firma powiązana z „kapitałem międzynarodowym” nie ośmieli się zainwestować złamanego grosza w działalność Portalu o „profilu antysemickim”.
Z przykrością czytam o kłopotach finansowych Nowego Ekranu i dramatycznych próbach wypracowania modus Vivendi jego dalszego funkcjonowania.
Zapewne jednym ze sposobów utrzymania Serwisu byłoby zachęcenie jak największej rzeszy reklamodawców, lub znalezienie poważnej firmy, mogącej sobie „odpisać na kulturę”.
Jednakże ostatnio – a dokładnie od końca grudnia ub. roku – obserwuję na nE zjawiska, które dosłownie uniemożliwią „większemu biznesowi”, a zwłaszcza już temu, o „kapitale międzynarodowym”, na inwestowanie w www.nowyekran.pl.
Zjawiska te, to wysyp odrażających, rasistowskich antysemitów i ich „popisy intelektualne” na nE, wraz z ich tolerowaniem przez Administrację portalu, jako wyraz „wolności słowa”.
Czy – mnożący swoje tożsamości – „bluzgacze” i trolle to agenci konkurencyjnych firm – „dołujących” wartość finansową Portalu , – czy też „tylko” wyrobnicy „opcji politycznych próbujących zdławić wolność słowa na nE” – nie posiada najmniejszego znaczenia, gdy dochodzi do tolerowania antysemityzmu – najskuteczniejszej broni „rynków finansowych” i Polit-poprawności.
Wczorajsza "zaczepka" Loży Synów Przymierza, celem jej ośmieszenia, lub przedstawienia w bardzo negatywnym kontekście, przy braku reakcji Administracji na takie działania – pomimo zgłoszeń o nadużycie, – stanowi punkt szczytowy kampanii mającej na celu bankructwo Nowego Ekranu.
Dlaczego bankructwo? Dlatego, że żadna firma powiązana z „kapitałem międzynarodowym” nie ośmieli się zainwestować złamanego grosza w działalność Portalu o „profilu antysemickim”.
Ponieważ Myśl konserwatywna otrzymała już wcześniej sygnały o takich, ewentualnych, działaniach wywołanych antysemickimi „wybrykami” na Nowym Ekranie, opublikowała kilka artykułów o treściach sprzeciwiających się rasizmowi, jako niegodnemu z punktu widzenia Katolickiej Nauki Społecznej, a także programowo ukazujących sposoby unormowania stosunków politycznych z Państwem Izrael, na zasadzie równouprawnienia i wzajemności.
Niestety, teksty te zamiast ograniczyć kampanię „przyprawiania” Nowemu Ekranowi „antysemickiej łatki”, spowodowały jeszcze bardziej ohydne ataki, których podłożem okazały się perturbacje wokół finansów i własności nE.
Życzę Społeczności Blogerskiej nE, a także Redakcji i Właścicielom znalezienia skutecznej drogi do utrzymania Portalu, który może się przecież dalej rozwijać i intelektualnie, i finansowo po rezygnacji z Osób nie potrafiących zachowywać się zgodnie z etyką Cywilizacji Łacińskiej, czyli nie potrafiących szanować drugą Osobę, bez negatywnego różnicowania Jej etnicznie, narodowo, czy światopoglądowo.
Przypominam także, iż powyższa postawa – Tolerancji w imię Miłości Bliźniego – stanowiła o potędze i sile Rzeczypospolitej, która upadła w momencie, gdy owego poszanowania dla Wolności Drugiego w Niej zabrakło.
Obawiam się także, że drugiej szansy nie będzie… 🙁
PS.Każdy wróg utrzymania niezależności Nowego Ekranu proszony jest o postawienie 1*