Jak baca do marszałka…
01/02/2011
443 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
PROROK Z PANA… PANIE MARSZAŁKU … wiemy że wy wiecie… ale jak widzicie możemy dziś tyle, że musicie żyć z nami w zgodzie… zgoda buduje… a jak wam się nie podoba… to ktoś gdzieś kiedyś poleci lub będą wybory i znowu coś tam się zmieni… tylu to niepoczytalnych się ostatnio objawia… He he rozumiemy się…? No to do budy! Leżeć… i poprawnie pisać mi tu! Polaczki… nigdy się nie nauczą respektu… psia ich mać… Kto chętny do nagonki? dobrze płacimy zasłużonym, podwójnie za niewywieszanie jęzora po polowaniu… acha, szukam kogoś kto zajmie się przetargiem na modernizację drzwi od stodoły… tylko jeden warunek… musi być dobry w targowaniu się… psia ich mać… jeszcze para wrót by się przydała… spokój zupełny […]
PROROK Z PANA… PANIE MARSZAŁKU
… wiemy że wy wiecie… ale jak widzicie możemy dziś tyle, że musicie żyć z nami w zgodzie… zgoda buduje… a jak wam się nie podoba… to ktoś gdzieś kiedyś poleci lub będą wybory i znowu coś tam się zmieni… tylu to niepoczytalnych się ostatnio objawia… He he rozumiemy się…? No to do budy! Leżeć… i poprawnie pisać mi tu!
Polaczki… nigdy się nie nauczą respektu… psia ich mać… Kto chętny do nagonki? dobrze płacimy zasłużonym, podwójnie za niewywieszanie jęzora po polowaniu… acha, szukam kogoś kto zajmie się przetargiem na modernizację drzwi od stodoły… tylko jeden warunek… musi być dobry w targowaniu się… psia ich mać… jeszcze para wrót by się przydała… spokój zupełny by zapanował… dożywotnio… acha jako przywilej dla istotnej społecznie międzynarodowej grupy zawodowej… ustanawiam prawo do bezwizowego ruchu granicznego dla myśliwych w czasie polowania i nagonki… w szczególności w ramach wspólnych przedsięwzięć w lasach wielopolskich…
Avern
Polak, Wegier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki (weg. Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát). Boze chron Wegry i Rzeczpospolita.
158 publikacje
0 komentarze