Obiecanki, cacanki a głupiemu „stoi”…..widok 300 mld. przed otumianionym wzrokiem
Wszystko wskazuje że, unijnego komisarza do spraw budżetu Janusza Lewandowskiego, znanego z kilku „prestiżowych” afer za rządów też znanego aferzysty b. premiera Jana Bieleckiego który w piątek 2 grudnia odwiedził Lublin spotykając się m.in. z uczniami liceum, które przed laty sam ukończył i niewiadomo może z tej okazji ruszyło go „sumienie” albo miał bezwiedny przypływ szczerości wydalając z siebie taką odpowiedź na pytanie uczniów. o przyszłość strefy euro i 300 mld zł unijnych dotacji, obiecywanych w ostatniej kampanii wyborczej PO:
„ Brałem udział w tych nieco durnych klipach, ale to była kampania – skomentował Lewandowski. – Nie oznacza to jednak, że obiecanych pieniędzy nie ma. O ile wspólnota się nie rozleci, to możemy zdobyć nawet większe środki”
Po czymś takim na pewno młodzież będzie się do instytucji europejskich garnęła /choć kto wie wszak młodzież mamy …..;)/. Można tam się dobrze "pożywić", a zagospodarowanie prawdy jest tam nadzwyczaj oszczędne.
A co mówił w tym spocie, już wtedy budzącym śmiech, zażenowanie i litość nad głupotą komisarza /ze względu na zarzut złamania przysięgi neutralności komisarza unijnego/ Lewandowskiego???
„Chodzi o miliardy, nawet o 300 miliardów złotych.Dzięki tym pieniądzom możemy zmniejszyć bezrobocie wśród młodzieży nawet o połowę
– Tak obiecywał „dupa Jasio” i zachęcał do głosowania na "wybitnie mocną drużynę PO", która może to zagwarantować.
Zaś internetowa strona PO przed wyborami 100%towo to obiecywała w krzyczącej notce
Stawką tych wyborów jest 300 miliardów złotych
„Nie tylko wywalczymy kolejny siedmioletni budżet Unii Europejskiej, ale wywalczymy w nim dla Polski jeszcze więcej niż w tym budżecie. To jest rzecz kluczowa, to rzecz która zdecyduje o cywilizacyjnych szansach rozwoju do końca dekady zapewnił Radosław Sikorski. Nie ma drużyny, nie ma ekipy, nie ma partii politycznej w Polsce lepiej do tego zadania przygotowanej.”
A jak zapewniał niejaki Jacek Protasiewicz, PO do tego zadania przygotowywała się od dawna /nawet nie śmiemy w to wąpić ;)/. „ To nie jest przypadek, że Janusz Lewandowski w komisji jest tam, gdzie jest i to nie przypadek, że Jerzy Buzek objął prestiżową, jedną z trzech najważniejszych funkcji w UE”
wziął był wydalił z siebie pan Jacek i dodał jeszcze kolejną mądrość zaczerpniętą z repertuaru pana komisarza Janusza Lewandowskiegopowiedział był – złych polityków wybierają również dobrzy ludzie, którzy w dniu wyborów pozostają w domach, no i tu cholera trafił „dobrzy ludzie”/czyt. użyteczni idioci/ zostali w domach co pomogło Partii Oszustów wygrać wybory.
Jeśli wybierzecie nas, to dokończymy modernizację Polski i dla tej modernizacji wynegocjujemy z Unii Europejskiej co najmniej 300 mld złotych –obiecał Sikorski. No i w Berlinie niedawno zaczął dotrzymywać danej obietnicy
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/