Jadwiga Kaczyńska i anty- Kaczyński chór
29/03/2011
377 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Zbrodnia to niesłychana: odezwała się Jadwiga Kaczyńska! Jak mogła! Jak śmiała! Polityczno- medialny chór oburzony. PiS zaczyna kampanię wyborczą! A przecież pani Jadwiga Kaczyńska mogła milczeć. Mogła nic nie mówić. Liberalno- lewicowy chór by jej za to nie pochwalił- też za milczenie- by jej nie skrytykował. A tak skrytykować trzeba, bo zbrodnia to niesłychana, że matka po śmierci syna i synowej ma pytania i wątpliwości pełne bólu, rozpaczy, ale też zwykłego zdziwienia co do okoliczności tragedii i jej wyjaśniania (a raczej braku wyjaśniania)…
Wczoraj tłumaczyłem różnym dziennikarzom, że Jadwiga Kaczyńska nie tylko ma prawo się wypowiadać (!), ale też ma prawo mówić to, co powiedziała. A powiedziała rzeczy dość oczywiste dla wielu milionów Polaków: że są ludzie, którzy boją się prawdy w tej sprawie, nie chcą jej znać, albo znają i się tym bardziej boją. I że rządu w tym śledztwie jakby nie ma.
Atak na Jadwigę Kaczyńską jest częścią rytualnego ataku na Kaczyńskich w ogóle. Gdyby Kaczyńscy milczeli- byliby oskarżani, że milczą. Gdy Kaczyńscy mówią- są atakowani za to, że mówią. Dajcie człowieka- paragraf się zawsze znajdzie jak mówił prokurator generalny ZSRR w latach 30 Andriej Wyszynski.
Ten atak jest częścią masowego rażenia w ramach filozofii, że cokolwiek zrobi ktokolwiek związany z PiSem, choćby tylko rodzinnie, jest polityczne, podejrzane, partyjne, słowem przeklęte. Takie 4 x P. Zaś cokolwiek zrobi Tusk i kompania jest absolutnie niezwiązane z polityką, a jeśli już to z polityką miłości. Jakie to proste. PiS, jakby wyjęty z filmu włoskiego neorelizmu „Odrażający, brudni, źli” nawet czcząc tych, którzy zginęli w służbie dla Polski 10 kwietnia 2010 uprawia taką właśnie brudną politykę, a PO buduje drogi i stadiony (choć te ostatnie budują samorządy…) „Z dala od polityki” jak głosiły billboardy partii Tuska w ostatniej kampanii samorządowej.
Po prostu biało- czarny film, gdzie są bohaterzy pozytywni z PO i schwarzcharaktery z PiS.
A że ma to się kompletnie nijak do rzeczywistości – to już chórzystów z polityczno- medialnego i liberalno- lewicowego chóru już nie obchodzi. W myśl zasady: „jeśli fakty mówią inaczej niż chcemy- tym gorzej dla faktów”. Ot i cała tajemnica tej anty- Kaczyńskiej i anty- PiSowskiej histerii, tego lamentu, tej podłości.