Bez kategorii
Like

„Ja jestem Drogą” Podróż w głąb siebie.

18/08/2012
560 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

ANDRÉ SÈVE (A.A.) Homilie niedzielne Kraków 1999

0


 

"Ja jestem Drogą"

5. niedziela Wielkanocna A

 

 

Jan 14,1-12

Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę». Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?». Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: "Pokaż nam Ojca?". Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca».


 


 

Tajemnica Jezusa jest tak bogata, że każde spotkanie odkrywa przed nami nowy aspekt tego, czym On dla nas jest. Dziś Jezus zaprasza nas do wędrówki – głównym słowem jest czasownik "iść".

– Idę przygotować wam miejsce.

– Dokąd idziesz? – pyta Tomasz. – Wskaż nam drogę.

– Ja jestem Drogą.

Piękny obraz, ale co oznacza? Prowadzić nas może człowiek, a nie droga!

Wszystko wyjaśni nam inne zdanie, niezwykle bogate.

– Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

Dalszy ciąg jest "koronką" Janowych czasowników: znać, zobaczyć, wierzyć, trwać… Iść do Ojca, to znać Ojca, mieszkania Boga są w nas.

 

Jesteśmy wezwani do podróży w głąb siebie.

 

– Pokaż nam Ojca! – mówi Filip, któremu wydaje się, że zrozumiał.

 

Jan lubi te niezrozumienia, które pozwalają Jezusowi poprowadzić swoich słuchaczy na inne drogi, na drogi tajemnicy. Łaja Filipa żartobliwie, z nutą rozczarowania.

 

– Pokaż nam Ojca! Chcesz, żebym ci Go pokazał? A Ja to co? Jeszcze Mnie nie poznałeś przez tyle czasu?

 

Czujemy, że zaraz nastąpi wielkie objawienie.

 

– Filipie, czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca.

 

Oto nasza wędrówka: "Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca". To proste, droga jest krótka.

 

Ale "zobaczyć" Jezusa! Tu droga sie wydłuża. "Tak długo jestem z wami – mówi do nas Jezus – a jeszcze Mnie nie poznaliście?".

Wiemy od świętego Jana, że "zobaczyć", oznacza przebyć długą drogę wiary, odkrywać i wierzyć coraz mocniej, coraz głębiej. A wówczas "widzimy" w Jezusie tajemnicę Jego zjednoczenia z Ojcem, tajemnicę Trójcy Świętej.

Nie chodzi o istnienie dwóch osób obok siebie. Ale jakimi słowami wyrazić to, co niewyrażalne? Jan mówi o przebywaniu w: "Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie". Wszystko, czym Jezus jest, co mówi i robi, pozwala nam – jeśli można się tak wyrazić – dotknąć Ojca: "Moich słów nie wypowiadam od siebie; moich dzieł dokonuje Ojciec, który jest we Mnie". Oto dlaczego Jest drogą do Ojca. Używam tego słowa, ponieważ na samym początku, w Dziejach Apostolskich chrześcijanie nazywani byli "zwolennikami drogi" (Dz 9,2).

 

Pośród wszystkich szukających Boga jesteśmy tymi uprzywilejowanymi, którzy znaleźli Drogę najpewniejszą: każde wyznanie wiary w Jezusa jest nie tylko krokiem ku Ojcu, ale już jest zjednoczeniem. Jest tym, co Jan nazywa Mieszkaniami: "W domu mego Ojca jest Mieszkań wiele". Wiara jest tą wewnętrzną podróżą, która nas wprowadza w Ojca: "Abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem". Gdy żyjemy w zjednoczeniu z Nim, już teraz przebywamy w Mieszkaniach. Mówi nam o tym sam Jezus – gdyby nie to, czy ośmielilibyśmy się o czymś takim marzyć?

 

 

 

"Ja jestem w Ojcu moim,
a wy we Mnie i Ja w was.
Jeśli Mnie kto miłuje,
będzie zachowywał moją naukę,
a Ojciec mój umiłuje go,
i przyjdziemy do niego,
i uczynimy w nim swoje mieszkanie".

(20 i 23)

 

Ilekroć powracam do tych słów, mówię sobie: Czym jest moje życie, jeśli mogę doświadczyć czegoś takiego? Co robię z moim sercem, które może być takim Mieszkaniem.

 

 

ANDRÉ SÈVE, ( Augustiańscy Asumpcjoniści), Homilie niedzielne Kraków 1999

 

0

ezaw

What God prescribed. That's the law!

167 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758