J. K. Bielecki czyli filozofia PO w pigułce
01/03/2012
388 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Kiedyś mówiło się, że Polaków charakteryzuje stwierdzenie: „jakoś to będzie”. Nie wiem, czy Polacy się zmienili, ale na pewno zmieniły się czasy i rządy. (…).
Kiedyś mówiło się, że Polaków charakteryzuje stwierdzenie: „jakoś to będzie”. Nie wiem, czy Polacy się zmienili, ale na pewno zmieniły się czasy i rządy. Dewizą ekipy PO mogą być słowa, które dziś wypowiedział w TVN 24 były premier i były szef Kongresu Liberalno-Demokratycznego, a obecnie szef doradców Tuska – Jan Krzysztof Bielecki. Tak, ten sam, o którym za jego premierostwa śpiewano piosenkę: „A Bielecki w piłkę gra, emerytów w d… ma” … . Otóż dziś, po godzinie 18-stej w rozmowie z Andrzejem Morozowskim, J. K. Bielecki ujawnił złoty kamień filozoficzny środowiska Platformy. W kontekście Stadionu Narodowego, ale przecież traktować to należy jako swoistą metaforę, powiedział co następuje: „Myślę, że będzie lepiej i myślę, że będzie dobrze”…
W rzeczy samej ta cenna myśl powinna wisieć nad łóżkiem Donalda Tuska, każdego jego ministra (i ministerki) oraz każdego, nawet lokalnego działacza PO – do gminy włącznie. To „jakoś to będzie” w wersji poprawionej, uaktualnionej i uwspółcześnionej. Jeśli nawet rzeczywistość skrzeczy, to tym gorzej dla rzeczywistości! Przecież „będzie lepiej” i „będzie dobrze”…