Zobacz, na co liczy Teheran.

Irański prezydent Mahmud Ahmadineżad zaprosił Benedykta XVI do złożenia wizyty w jego kraju – informuje gazeta.pl.

Gdyby Ojciec Święty zdecydował się na taką podróż, będziemy gotowi przyjąć go w sposób znakomity i z entuzjazmem – zapewnił irański ambasador przy Stolicy Apostolskiej Ali Akbar Naseri.

Naseri przypomniał, że zaproszenie zostało wystosowane już w listopadzie 2010 roku, gdy do Iranu przyjechał przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego Jean-Louis Tauran. Dodał też, że Watykan i Iran utrzymują "szczere i serdeczne kontakty".

Jego zdaniem nuncjusze apostolscy działający w krajach Unii Europejskiej mogliby pomóc rozładować napięcie związane z programem nuklearnym Iranu.

Są oni świadomi tego, że Teheran nie ma zamiarów militarnych, ale wyłącznie pokojowe – przekonuje Naseri.

Dyplomata zapewnił, że Iran nie zamierza budować broni atomowej i że nie dąży "do napięcia z żadnym krajem".

Naszą jedyną winą jest to, że nie chcemy podporządkować się linii podyktowanej przez hegemonię wielkich mocarstw. Gdybyśmy z absurdalnego powodu musieli rozebrać nasze elektrownie nuklearne, Stany Zjednoczone i USA znalazłyby inny powód, by nas zaatakować – stwierdził Naseri.