1 maja 2011 r. wchodzą w życie postanowienia ustawy „reformującej reformę emerytalną”, czyli gwoździa do trumny systemu OFE.
Od 1 maja 2011 r. tylko 2,3% wynagrodzenia będzie trafiało do OFE (zamiast dotychczasowych 7,3%), to skutek przyjętej głosami PO i PSL i podpisanej przez Prezydenta Komorowskiego ustawy…
O ile dotychczas wyłączano z reformy poszczególne grupy zawodowe (prokuratorów, służby mundurowe czy górników), to ta zmiana dotknie wszystkich członków OFE. W wyniku wejścia w życie tych zmian emerytury w znacznie większym stopniu będą uzależnione od sytuacji na rynku pracy i sytuacji finansów publicznych, a w znacznie mniejszym stopniu od sytuacji na rynkach finansowych. A przy pogarszającej się sytuacji demograficznej nie jest to dobry prognostyk na przyszłość…
Polska reforma emerytalna była wzorem dla innych krajów, które korzystały z naszych doświadczeń, by naprawić swoje systemy emerytalne… Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Zaczynamy być, podobnie jak Węgry (które poszły krok dalej i praktycznie zlikwidowały swoje fundusze emerytalne) przestrogą dla innych. Prawie 14 lat po uchwaleniu pierwszych ustaw rozpoczynających reformę emerytalną wciąż nie mamy regulacji dotyczącej dożywotnich emerytur kapitałowych, emerytury pomostowe nie są oferowane osobom, które rozpoczęły pracę w warunkach szczególnych lub szkodliwych po 31 grudnia 1998 r., dla górników stworzono na stałe rozwiązania takie jakie obowiązywały w starym systemie, po wyłączeniu służb mundurowych z systemu powszechnego, dyskutujemy dopiero o tym jak można by je jakoś włączyć do systemu powszechnego. O likwidacji systemu zaopatrzeniowego dla sędziów i prokuratorów nikt nawet nie wspomina. Pod pozorem „obrony integralności II filaru kapitałowego”, polegającej na obniżeniu składki trafiającej do OFE i utworzeniu subkont w ZUS udających część kapitałową, a także zwiększeniu ryzyka inwestycyjnego OFE przedstawiciele rządu i partii rządzących poddali OFE i zreformowany system emerytalny totalnej krytyce. Charakterystyczne, że także krytycy zmian proponowanych przez rząd, wcale nie byli skorzy do obrony obecnego systemu emerytalnego. SLD początkowo deklarowało poparcie dla kierunku zmian zapowiadanych przez premiera, ostatecznie jednak odmówiło ich poparcia ze względu na wątpliwości dotyczące szczegółowych rozwiązań, PiS proponowało przy tej okazji własne rozwiązanie, czyli zniesienie obowiązkowości OFE i wprowadzenie możliwości przenoszenia składki miedzy ZUS i OFE, a PJN w trakcie prac parlamentarnych zgłaszał rozwiązania mające na celu dalsze ograniczenie konkurencji między OFE (zmiana sposobu losowania osób, które samodzielnie nie wybrały funduszu korzystna dla funduszy mających gorsze wyniki inwestycyjny i większy udział w rynku).
Od 1 maja 2011 r. tylko 2,3% wynagrodzenia będzie trafiało do OFE (zamiast dotychczasowych 7,3%), to skutek przyjętej głosami PO i PSL i podpisanej przez Prezydenta Komorowskiego ustawy…
A wszystko to bez próby choćby zapobieżeniu nadciągającej katastrofy demograficznej, spowodowanej jedną z najgorszych dzietności na świecie i utrwaloną emigracją zarobkową do bogatszych krajów UE. W efekcie system emerytalny w Polsce traci jakiekolwiek cechy stabilności. Wygląda na to, że zmiany w nim są i będą dokonywane dla realizacji doraźnych potrzeb politycznych. Do tego, wbrew deklaracji Premiera sprzed kilku miesięcy, Polska nie zdołała przekonać UE, że OFE stanowią część systemu zabezpieczenia społecznego, co rodzi dodatkowe negatywne konsekwencje dla funkcjonowania kapitałowej części nowego systemu emerytalnego (sposób liczenia długu, deficytu i kwestia inwestycji zagranicznych OFE, co w ciągu najbliższych miesięcy będzie przedmiotem rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości na wniosek KE).
Tymczasem, ci co jeszcze nie dawno uczyli się od Polski, konsekwentnie realizują swoje plany stabilizacji reform emerytalnych i ich dokończenia. Dobrym przykładem tego trendu może być Macedonia. W kwietniu 2011 r. obchodziła ona 5 rocznicę rozpoczęcia macedońskiej reformy emerytalnej, w dużym stopniu wzorowanej na polskich doświadczeniach. W tej chwili w Macedonii trwają intensywne prace nad uregulowaniem kwestii, których w Polsce do dziś nie udało się skutecznie uregulować, czyli zasad wypłaty świadczeń z kapitałowej części systemu. Nikt nie proponuje, by zamiast tego wycofywać się z reformy emerytalnej.
Czy za jakiś czas, by ratować nasz system emerytalny, przyjdzie nam korzystać z doświadczeń tych, którzy kiedyś uczyli się od nas?
28 kwietnia 2011
Paweł Pelc
radca prawny, Kancelaria Radcy Prawnego Pawła Pelca
Wiceprezes Stowarzyszenia Rynku Kapitałowego UNFE