drogą szedłem
wraz z mym
cieniem
i zbierałem
szorstkie
lat kamienie
droga była
najpierw
gładka
potem jakaś
kładka
rozwidlenia
żadnych drogowskazów
(oprócz cienia)
chciałem wstecz od razu
nie pozwolił czas
tylko naprzód
tylko naprzód
droga weszła
w las
tu i tam
przydrożne kości
pobielałe
od
starości
drogę widać
mniej
wyraźnie
a kamienie
cięższe
bardziej
tunel bezimiennych
drzew
gdzieś u kresu
światło
śpiew
cieniu zostań
ja już sam
muszę
Tam
*) Incola ego sum in terra – przechodniem jestem na ziemi (Psalm 119:19)