Bez kategorii
Like

Imaginacja Ojcu Świętemu… >Bo Jesteś samą ciszą…

02/04/2012
528 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Błogosławiony Jan Paweł II —2 kwiecień 2005 – 2 kwiecień 2012

0


2 kwietnia 2005 roku wszyscy byliśmy zjednoczeni w modlitwie… Prawie na naszych oczach umierał Papież Jan Paweł II.

Czy pamiętacie nastrój w telewizyjnym studio? Podniosły, spokojny, pełen szacunku w każdej stacji? Drżenie głosów, łzy modlących się za zdrowie Jana Pawła II… Czuwanie modlitewne… Nieprzerywana transmisja z Watykanu?

Byliśmy wszyscy tak bardzo blisko, razem Polacy… Tak się wtedy bynajmniej nam wydawało. Że jako naród jesteśmy jednością… To był rok 2005.

Mamy rok 2012.

Niewiele lat upłynęło, a Polacy zdążyli zapomnieć nauki naszego Błogosławionego Jana Pawła II.

Opluwa się wszystkie świętości, dokonuje się chamskich prowokacji nawet wśród Pielgrzymów w Częstochowie, na procesji Bożego Ciała, zupełnie nie ma poszanowania dla Krzyża… 

Zakłada się knebel na usta przemawiające do wiernych poprzez Radio Maryja i Telewizję Trwam.

Kto boi się Chrystusa?

Komu On przeszkadza?

Prawda zwycięży.

Dlatego jak mówił Błogosławiony Jan Paweł II

                                                                                                                     "Nie lękajcie się".

 

Dzisiaj, w kolejną rocznicę śmierci, przypomnę co mówił o cierpieniu, które tak bardzo dobrze poznał… Cierpieniu, które towarzyszyło mu stale, nie tylko poprzez ból własnego ciała, ale także poprzez światowe wydarzenia, w których go nie brakowało…

 

 

"Waszym bólem możecie umocnić chwiejnych, wezwać do poprawy upadających, napełnić spokojem i ufnością tych, którzy wątpią i są przerażeni. Wasze cierpienia jeśli całkowicie przyjęte i połączone z cierpieniami Ukrzyżowanego, mogą stać się wyjątkową mocą w walce o zwycięstwo dobra nad mocami zła, które na różne sposoby zagrażają współczesnemu człowiekowi". 

"Walka z chorobą jest słuszna, ponieważ zdrowie jest darem Bożym. Lecz zarazem ważne jest, by umieć odczytać plan Boga, kiedy cierpienie puka do drzwi naszego życia. Dla nas wierzących kluczem do odczytania tej tajemnicy jest krzyż Chrystusa. Słowo Wcielone nie odgrodziło się od naszych ludzkich ograniczeń, przyjęło je całkowicie na siebie na Golgocie. Odtąd cierpienie nabrało sensu, który czyni je szczególnie cennym. Od tego momentu cierpienie, każdy jego przejaw, nabiera nowego i specyficznego znaczenia, gdyż staje się uczestnictwem w zbawczym dziele Odkupiciela. Nasze cierpienia nabierają wartości i pełnego znaczenia jedynie wtedy, gdy są włączone w Jego mękę. Przeżywane w świetle wiary, stają się źródłem nadziei i zbawienia."

"To nie jakość życia sprawia, że to życie staje się bardziej spokojne, ale sam fakt naszego istnienia… Jeżeli osoby chore i bezbronne nie czują się bezpiecznie, to nikt z nas nie jest bezpieczny".

 

 

Bo Jesteś samą ciszą

 

Z wolna słowom odbieram blask,
spędzam myśli jak gromadę cieni,
z wolna wszystko napełniam nicością,
która czeka na dzień stworzenia.
 
To dlatego, by otworzyć przestrzeń
dla wyciągniętych Twych rąk,
to dlatego, by przybliżyć wieczność,
w którą byś tchnął.
 
Nie nasycony jednym dniem stworzenia,
coraz większej pożądam nicości,
aby serce nakłonić do tchnienia
Twojej Miłości.
 
Bo Jesteś samą Ciszą, wielkim Milczeniem,
uwolnij mnie od głosu,
a przejmij tylko dreszczem Twojego Istnienia
 
-Karol Wojtyła-
 
 
 
Tak bardzo kochał swoją Ojczyznę, Polskę…
Co powiedziałby do nas dzisiaj, widząc to wszystko, co dzieje się w Niej?
Czy zapłakałby nad losem Polaków i Polski?
 
"Zanim stąd odejdę, proszę Was, abyście całe to duchowe dziedzictwo,
któremu na imię Polska,
raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością.
Taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na Chrzcie Świętym."
– Bł. Jan Paweł II
 
 

 

 

 

Fotografie wyłowione z sieci…

 

 

0

Imaginacja

Slowo przychodzi czasem, gdy milcza usta twoje...

111 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758