Przeprowadzona analiza danych dotycząca liczby aborcji przed i w czasie wprowadzenia nowych przepisów wskazuje, że tam, gdzie kobieta musiała przebyć do kliniki 160 kilometrów lub więcej, liczba aborcji spadła o połowę. Tam, gdzie odległość do kliniki zmniejszyła się niewiele lub wcale, zaobserwowano 16-procentowy spadek liczby aborcji. W sumie w ciągu 2 lat liczba aborcji w Teksasie zmniejszyła się o ponad 12 000.
Nowe prawo miało lepiej chronić zdrowie kobiet – mówi Liza Fuentes ze specjalizującej się w zdrowiu reprodukcyjnym organizacji Guttenmacher Institute. Jednak, jako że niektóre kliniki musiały zostać zamknięte, część kobiet mogła mieć problem z wykonaniem aborcji. Niewykluczone, że większa odległość spowodowała wzrost kosztów, przez co niektóre kobiety nie wykonały aborcji.
W całych Stanach Zjednoczonych obserwuje się spadek liczby dokonywanych aborcji. Po raz pierwszy od 1975 roku w USA wykonano mniej niż 1 milion zabiegów przerwania ciąży. Zdaniem badaczy przyczyną takiego stanu rzeczy mogą być zarówno restrykcyjne prawo, jak i szersze korzystanie z antykoncepcji. Spadek liczby aborcji zaobserwować można zarówno w stanach o restrykcyjnym, jak i bardzo liberalnym prawie dotyczącym aborcji.
Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: New Scientist.com
Źródło: KopalniaWiedzy.pl