Bez kategorii
Like

Ile w Polsce jest warte życie?

24/01/2012
458 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Nie więcej jak w treści notki.

0


    Straciłem pracę w hotelu. Bo się upominałem o pieniądze, które uczciwie zarobiłem. Oddałem sprawę do Sądu Pracy. Wygrałem. Mogłem żądać o wiele więcej niż mi przyznano. Zależało mi jednak na czasie i akurat tyle potrzebowałem. 5000zł. Niewiele, ale mi wystarczyło. To znaczy by wystarczyło. Skalkulowałem: 60% dla wampira na alimenty, zostaje 2k. W sam raz na początek. Plan już miałem gotowy: postanowiłem zainwestować w instrument muzyczny. Była połowa listopada. Dobry czas dla muzyków: "Andrzejki", święta, Sylwestra. Dla popularnego (nie mylić dobrego) muzyka to żniwa. Ja mogłem bez trudu zarobić nawet parędziesiąt tysięcy. Ale musiałem mieć te 2k. Nie dostałem ich i nie zarobiłem. Dalszy mój upadek to konsekwencja tego, że zabrakło tych nędznych pieniędzy w tamtej chwili: nie stać mnie było by zrobić natychmiast badania DNA. Konsekwencje tego ponoszę dotychczas. Komornik nie mógł w ten sposób zrobić. Ale zrobił. Bo mógł.

   Muszę brać leki. Koszt – 200zł. miesięcznie. Nie żalę się, mówię to tylko w celach informacyjnych. Bez tych leków szybciej mi się degenerują komórki mózgowe. Zmiany są nieodwracalne. Do tej pory dostawałem na ten cel kasę. Od listopada już nie. Nie ma jeszcze pieniędzy. Proszę cierpliwie czekać. Więc czekam. Kilka tygodni temu wychodziłem jeszcze "normalnie" na dwór. W tym roku byłem raz. Jak na razie nie zanosi się na więcej. Nawet jak pieniądze będą to i tak mi to nie zwróci resztek utraconego zdrowia. A jak nie będzie… 

   Rezonans stochastyczny jest jedynym urządzeniem które może mi pomóc. W całej Polsce jest ich 12 sztuk. To co w Niemczech jest standardem w leczeniu tego typu schorzeń, w Polsce jest praktycznie nieznane. Nawet przez fachowców.

   Znalazłem 2-tygodniowe wczasy rehabilitacyjne z tym urządzeniem. 1200zł. W Państwowym  Funduszu Osób Niepełnosprawnych mnie poinformowano: proszę cierpliwie czekać. Pieniądze mogą być "już" w maju. 1200zł. Na tyle wyceniono moje życie w tym kraju. I to tak dużo. Premier wydaje więcej na papier toaletowy. Widać po tym jasno w którym miejscu jestem jeśli chodzi o hierarhię wartości naszego rządu.

   Piszę tego posta. W pokoju jest włączony telewizor. Nie oglądam, lecz mimo woli słyszę. "Sympatyczny" pan, chyba minister finansów odpowiada na zadane pytanie: 

 – Dlaczego dajemy na kraje strefy euro grube miliardy?

 – Bo nas na to stać.

   Przełączam na inny kanał. Ten sam pan lecz już inne pytanie:

 – Dlaczego nie dajemy więcej pieniędzy na szpitale i szkoły?

 – Bo nas po prostu nie stać.

 

   1200 złotych.

 
0

Mefi100

275 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758