Zamieszanie wokół bliskowschodniego katalogu IKEI jest kuriozalne!
Wytłumaczcie mi w prostych słowach, jak to jest? Szwecja szczyci się swoją multikulturowością i otwarciem na świat. No więc ikona szwedzkiego przemysłu, IKEA, otwiera się na świat. Między innymi do Arabii Saudyjskiej. Multikulturowość rzecz szczytna, więc IKEA dostosowuje katalog wysyłany do Arabii Saudyjskiej do tamtejszej kultury, która różni się od szwedzkiej m. in. tym, że nie pozwala pokazywać kobiecych twarzy. W poszanowaniu dla obcej kultury twarze te znikają z katalogu. I za to się IKEI obrywa od zwolenników "multi-kulti". WTF?!