III RP – spłacając solidarnie cudze rachunki

Narastające tarcia wewnątrz zachodniego imperium zła można rozpatrywać na różnych płaszczyznach, jak przykładowo stosunków pomiędzy różnymi frakcjami międzynarodowej oligarchii finansowej, a na niższym poziomie wszelakich tajnych i jawnych organizacji przestępczych, takich jak masoneria, AIPAC[i],Mossad, CIA, MI5, itd., które to stanowią mechanizm napędowy „zachodnich demokracji”; ale w najogólniejszym zarysie wszystkie one są symptomem rozkładu imperium i jego przedśmiertnych drgawek.   Można też spojrzeć na zaistniałą sytuację oczami Donalda Trumpa, prostego, żeby nie powiedzieć prymitywnego, typowego przedstawiciela amerykańskiego establishmentu, który krytycznie odnosi się do swego sojuszniczego wasala, Unii Europejskiej oraz członków NATO.   Bez owijania w bawełnę obecny stan rzeczy, w łonie zachodniego imperium zła, opisuje autor artykułu[ii] zatytułowanego „Donald Trump despised by Europe despises Europe”.  Poniżej przedstawiam w skrócie tezy wspomnianej […]

Narastające tarcia wewnątrz zachodniego imperium zła można rozpatrywać na różnych płaszczyznach, jak przykładowo stosunków pomiędzy różnymi frakcjami międzynarodowej oligarchii finansowej, a na niższym poziomie wszelakich tajnych i jawnych organizacji przestępczych, takich jak masoneria, AIPAC[i],Mossad, CIA, MI5, itd., które to stanowią mechanizm napędowy „zachodnich demokracji”; ale w najogólniejszym zarysie wszystkie one są symptomem rozkładu imperium i jego przedśmiertnych drgawek.

Można też spojrzeć na zaistniałą sytuację oczami Donalda Trumpa, prostego, żeby nie powiedzieć prymitywnego, typowego przedstawiciela amerykańskiego establishmentu, który krytycznie odnosi się do swego sojuszniczego wasala, Unii Europejskiej oraz członków NATO.

Bez owijania w bawełnę obecny stan rzeczy, w łonie zachodniego imperium zła, opisuje autor artykułu[ii] zatytułowanego „Donald Trump despised by Europe despises Europe”.  Poniżej przedstawiam w skrócie tezy wspomnianej publikacji:

„Trump ocenia współpracę z Europą jako bardzo zły interes.  Jest on bezwzględnym biznesmenem, który już złamał karki setkom ludzi i nie zawaha się zniszczyć setek państw, które staną na drodze zarządzanego przezeń przedsiębiorstwa pond nazwą USA.  Z kolei Europejczycy nie znoszą Trumpa za jego chamstwo.  Miliony trupów w Syrii, Iraku, czy Libii nie miały znaczenia dla bon vivantów[iii]we Włoszech, Francji, czy Grecji, jak długo gentleman kierujący firmą był dobrze ułożony.

Przez stulecia Europejczycy mordowali miliony ludzi na wszystkich kontynentach świata i Waszyngton pomimo największych wysiłków nie jest w stanie konkurować z ponurą eksterminacją prowadzoną w przeszłości przez Paryż, Brukselę, Londyn, Berlin, Madryt czy Lizbonę.  Nie wspomina się o tym oczywiście, bo zarówno Europa, jak i Stany mają pozostawać synonimami wolności, demokracji i liberalnych wartości.

W celu zagwarantowania stabilności zachodnich dogmatów i propagandy, wszyscy dotychczasowi prezydenci USA demonstrowali, przynajmniej publicznie, szacunek do Europy.  W końcu z Europy pochodzi amerykańska kultura!  Z Europy pochodzili ci którzy wymordowali większość tubylczej populacji Ameryki, którzy sprowadzali doń miliony czarnych niewolników. Co za dziedzictwo, co za kultura!

Północna Ameryka jest niczym innym jak realizacją dzikiego, brutalnego europejskiego marzenia o prawie nieograniczonej przestrzeni do rabunku i zbrodni.  Dlatego tak groteskowo wygląda krytyka Ameryki przez Europejczyków.  Ameryka i Europa mają identyczne cele, kierunki działania i potrzeby.  Cały zachód w harmonii, rabuje, wyzyskuje i gwałci resztę świata.

Przez ostatnie dziesięciolecia Ameryka wykonywała brudną robotę dla całego zachodu, manipulując i rabując świat.  Kiedy USA tarzały się w tym brudzie, Europejczycy obżerali się doskonałą żywnością, prostytuowali zakątki globu z nietkniętą czystą przyrodą i  pouczali wszystkich pozostałych, jak należy żyć.  Nie ulega wątpliwości, że Trump zdaje sobie z tego doskonale sprawę, choć nie potrafi tego w sposób inteligentny sformułować.  Używając swej gangsterskiej logiki, myśli zapewne tak:  ‘jeśli my wszyscy rabujemy i gwałcimy świat, to też my wszyscy powinniśmy zbierać tego owoce.  Pokrywajcie swą część kosztów barany i pozwólcie mym ludziom również korzystać z tego przedsięwzięcia’.”

Czas zapłaty niewątpliwie nadchodzi dla całego Zachodu, przy czym nie taki na jaki ma on nadzieję.

Natomiast ironią losu można nazwać fakt, że III RP, jak i pozostałe kraje „nowej Europy”, będą „solidarnie” spłacać ten zachodni dług w stosunku do reszty świata, choć same one były przez wieki ofiarą Zachodu.  Teraz na dodatek swego kolonialnego statusu w Unii oraz nędzy i upodlenia z nim związanymi, doświadczą agresji wrogich emigrantów postrzegających ich jako „Europejczyków”.  Pierwsze zwiastuny tego można już zauważyć na ulicach polskich miast.

[i] https://www.washingtonpost.com/news/made-by-history/wp/2018/03/06/the-dark-roots-of-aipac-americas-pro-israel-lobby/?noredirect=on&utm_term=.25bd61a5a86a

[ii] https://journal-neo.org/2018/07/19/donald-trump-despised-by-europe-despises-europe/

[iii] https://pl.wiktionary.org/wiki/bon_vivant