Igrzyska czas zacząć – pora umierać!

1 lipca na Placu Defilad odbędzie się pierwszy z tysiąca koncertów z okazji polskiej prezydencji … a alergikom, jak wcześniej chorym na raka dzieciom, powiedziano: Dla was pieniędzy nie ma!

Czy rozpoczynające się sześciomiesięczne igrzyska zdołają przykryć naszą rzeczywistość? Czy pozwolą zapomnieć o rozkopanych drogach, chaosie na kolei, o braku żłobków, przedszkoli, szkół, szpitali … o braku pieniędzy na wszystko – na wszystko z wyjątkiem dziedzin, które pozwolą promować się rządzącej partii a w konsekwencji, być może osiągnąć satysfakcjonujący wynik wyborczy. Tylko po co im taka wygrana? Okazuje się, że po to by móc znowu promować się przed kolejnymi wyborami … Jak na razie budujemy najdroższe na świecie stadiony, na które zakaz wstępu mają dostać kibice oraz najdroższe drogi … bez początku i bez końca! Od kiedy Polska jest aż tak bogatym krajem, że nie przedstawiając żadnego bilansu zysków i strat, może sobie pozwolić na taką rozrzutność i to w zamian za wątpliwy prestiż – jaki poziom gry zapewnia reprezentacja, każdy widzi. A przecież równocześnie z ambicjami sportowymi, Polska chce zawalczyć o prestiż polityczny – również nie patrząc na koszty! Mamy tu m.in., za 50 mln zł, "najinteligentniejszy" budynek w Brukseli, dający miejsca pracy i wysokie pensje kolejnym 200 – 300 urzędnikom d/s niepotrzebnych, ale za to wiernych rządowi.

"Zbudowaliśmy ten budynek po to, żeby po pierwsze polskie interesy dobrze reprezentować w UE, po drugie, żeby ludzie pracujący dla Polski i UE mogli korzystać z przestrzeni na równie wysokim poziomie, jaki sami reprezentują" – podkreślił premier.

tinyurl.com/6fnkghx

Skąd premier nagle wytrzasnął aż tylu "wybitnych" młodych ludzi oraz kolejne fundusze na ich opłacenie, chyba pozostanie na zawsze tajemnicą … A może ich "wysoki poziom" mierzy się stopniem poparcia dla obecnie rządzącej ekipy i gotowością jej wspierania w każdych okolicznościach, także wbrew nieprzychylnym faktom?

A fakty są takie, że w ramach polityki "prorodzinnej" rządu PO, młode małżeństwa na dorobku mają płacić 700 zł za żłobek lub 1000 zł za nianię, kilkaset złotych za wizyty u lekarzy, kolejne kilkaset złotych za lekarstwa, za bilety komunikacji miejskiej (jak ich nie stać na bilety, to pewnie BroneK. doradzi, by sobi kupili samochody?) … Do tego wszelkie opłaty na utrzymanie, ubranie, wyżywienie, mieszkanie, media … I to wszystko z tych 1500 lub 2 tysięcy złotych pensji??? No i pytanie, jak mają sobie poradzić, jeśli spadną na głowę nieprzywidziane wypadki, choroby? Okazało się i to teraz właśnie, że wystarczy być alergikiem, by od 1 lipca otrzymać "prezent" z okazji rozpoczęcia polskiej prezydencji – z tym dniem ministerstwo "zdrowia" zadekretowało, że: Alergików nie ma! No i oczywiście procedur, za które powinien był płacić NFZ, również już nie ma na liście! Teraz, zamiast płacić przychodniom 80 zł za zastrzyki odczulające, trzeba bedzie płacić ponad 1000 zł za procedury w szpitalu – taka "oszczędna" jest pani minister od zdrowia i dobrego samopoczucia premiera! Na leczenie dzieci chorych na raka, również nie ma już państwo polskie pieniędzy, na leczenie wielu innych chorób, na rehabilitacje, na sprzęt, protezy … również nie ma! Ale na "najinteligentniejszy budynek", na "wybitnych urzędników", na 1000 koncertów, na zatrudnianie artystów z komitetu poparcia Bronka, na dobre samopoczucie DonPremiera i BulPrezydenta … pieniądze zawsze są!!! Nawet "drobne" 600 tys. złotych "się" znalazło na spot reklamujący polską prezydencją – ten z animowanym tańcem! A ile wydano na projekty edukacyjne związane z polską prezydencją i to tylko po to, by przez chwilę prezydent mógł się lansować na tle młodzieży, opowiadając przy okazji różne bzdury?

Odebranie chorym możliwości leczenia się, to nie jedyny prezent rządu PO z okazji polskiej prezydencji. Z dniem 1 lipca rozpocznie swoje funkcjonowanie e-myto, wprowadzone na bandyckich zasadach, w atmosferze kłamliwej propagandy co do wymogów unijnych – tylko po to, by napełnić kiesy zaprzyjaźnionych firm! Wszyscy przewoźnicy – zamiast wystawać w kolejkach i zaopatrywać się w urządzenia do zdalnego kasowania ich pieniędzy, powinni się zjednoczyć i wystąpić przeciwko narzuconym siłą, kolejnym obciążeniom finansowym .. i to niezgodnie z prawem unijnym!

Tak więc, co prawda z wysypką, ale tanecznym krokiem, wjedziemy przez bramkę e-myta , w Pierwszą Polską Prezydencję … i pojedziemy autostradą do nikąd.

Link do zdjęcia wprowadzającego:

tinyurl.com/429sk2w