Oceniany nawet na pół miliona uczestników niedzielny Marsz Niepodległości pokazał jasno – Polacy, mimo istniejących podziałów, jednoczą się. Internaziści kryją się natomiast w bocznych ulicach.
Próby dyskredytowania Marszu Niepodległości (na szczęście wyłącznie medialne) miały miejsce już wczoraj.
1.
Oto niejaki Piotr Halicki w czasie Marszu informował, że w stronę internazistowskiej pikiety organizowanej przez jaczejkę Kasprzaka (tzw. obywatele RP) oraz feministki ze Strajku Kobiet miały lecieć miotane przez uczestników Marszu Niepodległości zapalone race i…. butelki.
Jeśli wierzyć polskojęzycznemu propagandyście do podobnych zdarzeń dochodziło co chwilę.
Niestety. Nawet kamery TVN nie pokazały „szklanej góry”, jaka powinna powstać wskutek cyklicznego miotania butelek w stronę POkojowych demonstrantów.
Pod linkiem podanym niżej cały tekst internazistowskiej propagandy.
2.
Nie zabrakło również medialnych ofiar.
Dziennikarka „GW” nagrywała zamaskowanego mężczyznę wykrzykującego wulgarne hasła – podał branżowy Press.pl. Najpierw próbował on odskoczyć na bok, a następnie uderzył pięścią w obiektyw kamery. Inny uczestnik marszu go odepchnął i powiedział dziennikarce, aby przeszła w inne miejsce. „Filmowałam go tylko, mam prawo to robić, jestem z gazety” – mówiła kobieta.
W innym zarejestrowanym fragmencie dziennikarka ponownie podchodzi do tego samego zamaskowanego mężczyzny. Ten chwycił za obiektyw i krzyknął, że zaraz „roz…ie ten aparat”. Kobieta zaczęła wołać o pomoc, ale po chwili znów podeszła do napastnika i zapytała: „Co mi zrobisz z aparatem?”. Pozostali uczestnicy marszu nakłaniali ją, aby sobie poszła i przestała prowokować. „Ja tylko filmuję, nikogo nie prowokuję” – zapewniała dziennikarka.
„Panie Prezydencie, Panie Premierze, Panie Ministrze – patronowaliście temu marszowi. Miało być godnie i bezpiecznie. Czy podległe Panom służby pomogą ująć tych damskich bokserów spod znaku falangi?” – napisał na Twitterze Jarosław Kurski, zastępca redaktora naczelnego „GW”.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/dziennikarka-gazety-wyborczej-byla-szarpana-w-trakcie-marszu/0980991
Uważny czytelnik zapewne zwrócił uwagę na to, że „damski bokser” w opisie występuje w liczbie pojedynczej. Natomiast wicemichnik używa już liczby mnogiej.
Najwyraźniej dwoi mu się w oczach. Aż strach pomyśleć, ze kolejny (prawie)celebryta twituje nawalony jak stodoła po żniwach.
3.
Nie zawiodła Joanna Scheuring-Wielgus.
Biedna, wystraszona, żaliła się Onetowi:
– To jest przerażające, że nikt tego nie kontroluje. Mam nadzieję, że nic się złego nie wydarzy, ale szturmowcy, którzy zapowiadali agresję na tym marszu, oni tutaj są – mówi w rozmowie z Onetem Joanna Scheuring-Wielgus. Posłanka przypomniała, że grupa zapowiadała swoją obecność i zorganizowanie tzw. czarnego bloku dwa tygodnie temu. Podzieliła się informacją, że szturmowcy pojawili się na Marszu Niepodległości.
Oczywiście była posłanka partii zaczynającej się od kropki sama nie wymyśliła rzekomego braku kontroli.
To słowa pani Hanny Beaty Gronkiewicz- Waltz.
-Rozumieliśmy, że jest jeden marsz. Nagle widać „dwa marsze”? Czy ktoś nad tym w ogóle panuje? – napisała Hanna Gronkiewicz- Waltz na swoim Twitterze. Prezydent Warszawy odniosła się do obchodów Święta Niepodległości na ulicach stolicy.
„Formalnie mamy do czynienia z jednym marszem. Rządowo-prezydenckim. Z takimi symbolami”. – dodała prezydent Warszawy publikując zdjęcie, na którym widoczne są flagi ONR-u.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/hanna-gronkiewicz-waltz-czy-ktos-nad-tym-w-ogole-panuje/7rd5etg
.
.
4.
Trzeba nieco odświeżyć pamięć pani profesor prawa, przez lata wicetuskowej i wiceschetynowej.
Otóż ONR wpisany został do rejestru stowarzyszeń w 2012 roku, kiedy to niepodzielną władzę w kraju POsiadało jej ugrupowanie.
Również symbole są legalne.
Skoro jednak teraz przeszkadzają, to czemu nie wadziły internazistowskich oczu HGW, Tuska, Kopacz, Schetyny, Komorowskiego, Budki, Rzeplińskiego itp. przez trzy lata (2012-2015) ?
Przecież mogli rozwiązać.
Ale potrzebny był powód.
Tymczasem decyzja HGW o rozwiązaniu Marszu Niepodległości, uchylonej nb. przez sądy dwóch instancji, powinna stać się podręcznikowym przykładem urzędniczej samowoli i łamania zasad państwa prawa.
Jak donosił przecież internazistowski portal na:temat:
HGW zakazała Marszu, bowiem:
Tak więc za decyzją kryje się urażona duma POlitycznej działaczki (minister ją olał), uważna lektura „gazety wyborczej”, „fakty” tvn oraz okrzyk „raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”, który najwyraźniej mocno zabolał Bufetową.
Niestety, takie argumenty mogły by przekonać jedynie sędziego Tuleyę.
5.
Kolejny na liście to Donald Tusk.
Zlekceważony zupełnie podczas niedzielnych obchodów Niepodległości co wydaje się nazbyt pobłażliwą reakcją na jego sobotnie lżenie konstytucyjnych Organów Państwa i Prezydenta.
– Józef Piłsudski, kiedy pokonywał bolszewików, a de facto bronił wspólnoty zachodu przed polityczną barbarią, to miał trudniejszą sytuację niż my dzisiaj. Kiedy Lech Wałęsa pokonywał bolszewików symbolicznie, kiedy wydobywał z nas to, co europejskie, wolnościowe, to miał trudniejszą sytuację. Ale dał radę. Dlaczego wy nie mielibyście pokonać współczesnych bolszewików? – mówił Donald Tusk w czasie Igrzysk Wolności w Łodzi.
.
Tusk nie po raz pierwszy zabiera głos obrażając Polaków i dokonany przez nich demokratyczny wybór.
Jednak teraz, prawdopodobnie z obawy przed odpowiedzialnością karną (art. 135 KK – do trzech lat pozbawienia wolności i art. 226 KK- do dwóch lat) zaczął się tłumaczyć.
Wydaje się, że dodatni efekt piarowy mógłby osiągnąć tylko wtedy, gdyby wyznał, że za przykładem swojego kumpla z Brukseli zwyczajnie i po ludzku nachlał się.
W końcu Naród przyzwyczajony do „filipińskiej” przypadłości.
6.
Jako że Naród w Polsce pojętny, ale i złośliwy, słowa Tuska zostały odpowiednio skomentowane.
Mniej więcej tak: gdy napiszę pod wypowiedzią Donalda Tusta „idiota” tylko i wyłącznie „idiotę” mam na myśli. Nikogo innego.
Jednak bardziej utalentowani poświęcili niedzielnemu Marszowi całkiem spory wiersz.
Prawdziwy PO-emat.
Idą. Już ruszył
pochód ten wielki.
W rękach swastyki.
W plecakach wafelki.
.
W rękach ich flagi
biało-czerwone.
Mięśnie napięte.
Oczy przekrwione.
.
Idzie mordować
krwiożercza banda!
W kanale chowa się
Krystyna Janda.
.
Lęk dopadł również
Adama Michnika.
Ujrzał patriotów –
i hop! Do śmietnika.
.
Tutaj się schowa,
pochód przeczeka.
W śmietniku spotkał
Bolka – esbeka.
.
Gdyby nie akta
z Kiszczaka walizki,
nie byłby teraz,
gdzie pleśń i ogryzki.
.
Agnieszka Holland
chowa się w bramie.
Choć nie wypada
tak wielkiej damie.
.
Lecz cóż poradzić,
gdy obok przechodzi
pochód brunatny,
w nim starzy, młodzi.
.
I z flagą idzie
dziecię prześliczne.
Lecz rysy twarzy
ma ksenofobiczne!
.
I chłopczyk, co godło
ma w czapce wyszyte
Jandzie wygląda
na antysemitę!
.
I młoda para
licealistów
z flagą wygląda
na neonazistów!
.
I dziadek, co babcię
ramieniem swym wspiera
w domu na pewno
ma portret Hitlera!
.
Wszyscy radośni,
pogodni, weseli.
Tuska za chwilę
ch…. chyba strzeli!
.
Na Marszu oświadczył się
Polak wybrance.
„No ja piehdolę” –
wymknęło się Hance.
.
Pod flagą matka,
wnuk i dziadunio.
Ratuj nas, Unio….
RATUJ NAS, UNIO!
7.
A na poważnie. Spokojny przebieg Marszu Niepodległości zawdzięczamy sprawnej akcji służb specjalnych.
Spokojny przebieg uroczystości państwowych z okazji rocznicy 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, w tym marszu „Dla Ciebie Polsko”, to efekt współpracy służb podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministrowi Koordynatorowi Służb Specjalnych. Do chwili obecnej nie odnotowano incydentów o charakterze terrorystycznym bądź ekstremistycznym. Warszawski marsz jest największym zgromadzeniem, jakie zabezpieczała stołeczna Policja w swojej historii. ABW wspólnie z Policją zatrzymała jak dotąd około 100 osób, które w ramach działań operacyjnych zostały zidentyfikowane jako zagrażające bezpieczeństwu uroczystości.
Działania zmierzające do zabezpieczenia uroczystości rozpoczęły się na kilka dni przed 11 listopada. W wyniku podjętych działań ABW oraz Policja uniemożliwiły organizację koncertów mających się odbyć pod patronatem skrajnie prawicowych ugrupowań. Swoje działania prowadzi również Straż Graniczna, która przeprowadza procedury wobec osób stawiających się do kontroli granicznej. W wyniku tych działań uniemożliwiono wjazd na terytorium RP osobom ze środowisk stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego, m.in. obywatelom Rosji, Szwecji i Ukrainy.
Ponadto Policja wraz z ABW zapobiegły przeprowadzeniu trzech konferencji, na których miała być propagowana ideologia totalitarna. W dniach 8-11 listopada br. ABW wspólnie z Policją zrealizowała czynności procesowe wobec osób, które swoim zachowaniem mogły stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego i porządku publicznego państwa. W ramach tych działań dokonano zatrzymania około 100 osób oraz przeszukano miejsca zamieszkania części z nich. ABW współpracowała ze Strażą Graniczną, której przekazała informacje o zagranicznych aktywistach ugrupowań skrajnie prawicowych, lewicowych i neofaszystowskich.
Sposób działania i taktyka funkcjonariuszy Policji podczas zabezpieczania obchodów Narodowego Święta Niepodległości zostały dostosowane do liczby osób uczestniczących w marszu. Do obecnej chwili służby nie odnotowały poważniejszych zakłóceń porządku publicznego. W Komendzie Stołecznej Policji, na potrzeby koordynacji działań funkcjonariuszy, działa specjalny sztab operacji pod nadzorem KGP. Podczas zabezpieczania stołeczni policjanci są wspierani przez funkcjonariuszy z innych garnizonów i jednostek Policji.
Wydział Prasowy MSWiA oraz Wydział Komunikacji Społecznej DBN KPRM
12.11 2018
Jeden komentarz