Jak nowinki, to tylko z Paryża. Już zachwycano się nimi setki lat temu, bo Paryż przecież wyznaczał trendy już od czasów "Króla Słońce". Nawet kiedy świat pogrążył się w mrokach rzezi II wojny światowej, Paryż miał swoje miejsce w tym wyznaczaniu trendów, no bo gdzie lepsze miejsce? Kiedy oficer SS, wpadał na kawkę do kawiarenki na Montparnasse, to było po prostu jak yin i yang, ziemia i niebo, czułość i technika, lub jak kto woli – "Pierwsza Unia". Europa. I nadal, to co się nosiło w Paryżu, po sezonie, trafiało po strzechy ludów podbitych, zaprzyjaźnionych, ale i wrogich, zupełnie jak piosenka "Lili Marlene", która to pieśń chociaż urodzona w ziemiach "nazistów", to jednak pokochana została wszędzie i w […]
Jak nowinki, to tylko z Paryża. Już zachwycano się nimi setki lat temu, bo Paryż przecież wyznaczał trendy już od czasów "Króla Słońce".
Nawet kiedy świat pogrążył się w mrokach rzezi II wojny światowej, Paryż miał swoje miejsce w tym wyznaczaniu trendów, no bo gdzie lepsze miejsce?
Kiedy oficer SS, wpadał na kawkę do kawiarenki na Montparnasse, to było po prostu jak yin i yang, ziemia i niebo, czułość i technika, lub jak kto woli – "Pierwsza Unia". Europa.
I nadal, to co się nosiło w Paryżu, po sezonie, trafiało po strzechy ludów podbitych, zaprzyjaźnionych, ale i wrogich, zupełnie jak piosenka "Lili Marlene", która to pieśń chociaż urodzona w ziemiach "nazistów", to jednak pokochana została wszędzie i w tym samym czasie.
Wygląda więc, że mamy znowu trend – prosto z Paryża!!!
Warszawo – czy ci nie wstyd być zaściankową, zapyziałą dziurą!?
Czym chcesz zaimponować europejskim stolicom???
Patrz co robią już ludzie "na zachodzie" i czego nie masz!
Bo na powyższym obrazku jest też PARYŻ.
No i teraz mała zagadka – gdyby to zdjęcie było zrobione w Poznaniu, albo w Radomiu – nie zaniepokoiło by was?
A co za różnica, Paryż, czy Radom???
Dzisiaj są w Paryżu, bo są mieszkania, są pieniądze, są programy i darmocha dla imigrantów. Co się stanie kiedy zaoferuje im się troszkę darmochy i łatwego życia w zaprzyjaźnionej Polsce? Kto i co im powie – NIE PRZYJEŻDŻAJCIE? Nie muszą mieć wiz… Mamy Unię. I Schengen!
Nie oszukujmy się – czy Francja, lub Niemcy nagle nie pomyślały: "Mamy 6 milionów muzułmanów, mnożą się jak króliki, za 10 lat będzie koniec naszego kraju?"
Cóż można zrobić?
Może… powiększyć Unię o 80-100 milionów ludzi i 6 państw, w odpowiednim czasie wtłoczyć w te "nowe rejony" nadwyżki swoich kłopotów. Rozwodnić problem na 50 lat, a potem może ktoś, coś wymyśli?
Europa już raz nam spuściła "demograficzny prezent", za którego przyjęcie płacimy do dzisiaj wrogimi opiniami ze strony matołów całego świata…
A ponieważ udało się raz, to może uda się i drugi raz.
Inszallach?
Do stu razy sztuka i koniec. http://xiezyc.blogspot.com tam jest wiecej