Dziś FC Barcelona gra znowu z Malagą, którą w miniony weekend rozgromiła 3:1 na wyjeździe.
Podobieczni Vilanova dzisiejszego wieczora zmierzą się w rozgrywkach o Puchar Króla z Malagą. W Niedzielę katalończycy rozegrali fenomenalne spotkanie, mieżdżąc Malagę 1:3. Swoimi umiejętnościami popisał się na pewno Messi, który otworzył wynik już w 27 minucie. Argentyńczyk miał również, po fatalnym błędzie Weligtona, sytuację sam na sam z bramkarzem Malagi, lecz Caballero wyragną piłkę spod nóg swojego rodaka. W drugiej połowie po znakomitym podaniu Messiego Fabregas bez problemów pokonał bramkarza Malagi. Do listy strzelców dopisał się później jeszcze Thiago. Dwie minuty przed końcem honorową bramkę dla Malagi zdobył z rzutu wolnego Diego Buonanott.
Barca w Niedzielę poprawiła rekord La Liga pod względem ilości zdobytych punktów w pierwszej części sezonu (55p.). Barcelona wygrała już 18 meczów na 19 rozegranych.
Choć Barcelona pod rządami Vilanova spisuje się praktycznie bez zarzutów, trener pytany o Guardiolę wypowiada się skromnie:
– Nie wygrałem niczego. Każde porównanie z Guardiolą przegrywam na wstępnie, dlatego nie ma ono sensu. Spędziłem wiele lat u jego boku.
Dodając później:
– Bardzo dobrą wiadomością jest powrót do pracy Pepa. Futbol potrzebuje wielkich trenerów i jestem przekonany, że bez względu na jego miejsce pracy, będzie odnosił sukcesy.
W dzisiejszym spotkaniu nie wystąpi David Villa, który nadciągnął sobie mięsień w spotkaniu z Cordobą i niestety nie jest jeszcze gotowy na rozegranie meczu – więc nie dostał powołania.
W środę już na Camp Nou katalończycy będą się starać strzelić jak najwięcej bramek, aby być w dobrej sytuacji w rewanżowym spotkaniu za tydzień. Malaga na pewno będzie się chciała odegrać za niedzielną porażkę z liderem La Liga. Dzisiejsze spotkanie to już 1/4 Pucharu Króla. Transmisja rozpocznie się o 21:15 na TVP Sport.
Czy Messi znów nie zawiedzie swoich kibiców z całego świata?
Nasz typ: 4:1
~ Maxwell