I Tadeusz Dołęga-Mostowicz wsrod prorokow ( narodowych wieszczow ).
25/09/2012
801 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
O ile po wyborze naturszczyka Bolęsy ( TW ) na prezydenta, mozna jeszcze bylo miec watpliwosci, o tyle obecny rezydent na namiestnikowskim stolcu nie pozostawia zadnych.
Swietej pamieci autora “Nikodema Dyzmy” wspierac musialy proroctwa z zaswiatow i dlatego zaszczytne miejsce w panteonie narodowych wieszczow nalezy mu sie jak Tusku Trybunal Stanu.
– Milczeć – wrzasnął Ponimirski i jego blada twarzyczka chorowitego dziecka zrobiła się czerwona z wściekłości. – Milczeć! Sapristi! Z was się śmieję! Z was! Elita! Cha, cha, cha… Otóż oświadczam wam, że wasz mąż stanu, wasz Cincinnatus, wasz wielki człowiek, wasz Nikodem Dyzma to zwykły oszust, co was za nos wodzi, to sprytny łajdak, fałszerz i jednocześnie kompletny kretyn! Idiota, nie mający zielonego pojęcia nie tylko o ekonomii, lecz o ortografii. To cham, bez cienia kindersztuby, bez najmniejszego okrzesania! Przyjrzyjcie się jego mużyckiej gębie i jego prostackim manierom! Skończony tuman, kompletne zero! Daję słowo honoru, że nie tylko w żadnym Oksfordzie nie był, lecz żadnego języka nie zna! Wulgarna figura spod ciemnej gwiazdy, o moralności rzezimieszka. Sapristi! Czy wy tego nie widzicie? Źle powiedziałem, że on was za nos wodzi! To wy sami wwindowaliście to bydlę na piedestał! Wy! Ludzie pozbawieni wszelkich rozumnych kryteriów. Z was się śmieję, głuptasy! Z was! Motłoch!…
Niestety to my sami, w wyborach powszechnych wywindowalismy tego niebezpiecznego, pozbawionego jakiejkolwiek empatii osobnika na zajmowane stanowisko ( wielu zapewne zmylonych rubasznym obliczem wiejskiego idioty ) i nawet po zmianie rzadu i spelnieniu postulatow Solidarnych 2010, czekac nas beda 4 lata kohabitacji.