Czy sympatycy PiS-u mieli więcej racji, niż sympatycy PO? A może tyle samo?
Coraz częściej przeglądając posty na NE i nie tylko można dostrzec wzmożoną aktywność elektoratu PiS-u, który w obliczu pogłębiającego się kryzysu, oraz odkrywania coraz to nowych i kompromitujących faktów dotyczących śledztwa smoleńskiego, podnoszą dumnie głowę i punktują obóz Platformy Obywatelskiej stwierdzeniami "a nie mówiłem", "to my mieliśmy rację", "to oni są wszystkiemu winni", "za rządów PiS-u było 100 razy lepiej". Ci sympatycy PO to cóż mają robić? Podkulili ogon, pochowali się w zakamarkach i siedzą cicho, bo co jak co, ale teraz to chyba łatwiej diabła niż Tuska bronić. Oczywiście zwolennicy PiS-u na tym wytykaniu błędów nie poprzestają – nie może obejść się bez agitacji i zaproszenia do zmiany swoich poglądów politycznych, bo przecież lista zasług rządu Jarosława Kaczyńskiego jest długa – tak długa, jak lista szkód wyrządzonych przez Platformę Obywatelską. I w tym miejscu zaczyna się litania:
itp itd. Oczywiście to tylko przykłady z ich listy zasług. Nieco większą porcję można zobaczyć np. tutaj:
Więc cóż można zarzucić takim osiągnięciom? Wydawałoby się, że nic i razem przyłączyć się do tego huru krzyczącego "obudź się Polsko, głosuj na PiS".
Jednakże ja mimo wszystko mówię: "nie, dziękuję, postoję". Nie dlatego, że jestem zagorzałym zwolennikiem Tuska i jego Ekipy, który ślubował im wierność aż do śmierci – nie, nigdy w życiu nie popierałem Platformy i popierać nie będę. Natomiast za PiS jeszcze tak niedawno stałem murem, gotowy niemal oddać życie za ich lidera, a mój artykuł "Smoleńsk – hipoteza zamachu – argumenty w pigułce" okazał się być jednym z najpopularniejszych w tej tematyce. Rozczarowanie przychodziło stopniowo, a gwoździem do trumny była ich ostatnia aktywność na scenie politycznej. O co mi chodzi? A mianowicie o to, o czym kilka razy pisałem:
Zwróćcie uwagę, że bezrobocie rośnie w astronomicznym tempie, rząd zarzyna gospodarkę i ludzi podatkami (pewnie dojdzie podatek katastralny, będziemy płacić dodatkowo po kilka tys. złotych rocznie). Spowoduje to spadek konsumpcji, znaczny spadek koniunktury, znaczny spadek cen nieruchomości, w wyniku czego splajtują firmy (bo nie będzie zbytu), deweloperzy. Dodatkowo rozgrabiony został OFE, podniesiony wiek emerytalny, a rząd chce wesprzeć miliardami euro greckie banki. Do tego rośnie skala zamordyzmu, ograniczenia swobód obywatelskich, rośnie ilość i skala afer gospodarczych, korupcji, ustawionych przetargów, narastające bezprawie w sądach i prokuraturze, rozprzedawany jest majątek narodowy (odrodził się również tema sprzedaży państwowych lasów), rośnie liczba "samobójstw" politycznych, a nasza niby-prawicowa partia opozycyjna PiS czym się zajmuje?
OTÓŻ NASZA PARTIA OPOZYCYJNA ZAJMUJE SIĘ INVITRO!
Tak, dokładnie tak. Przypominają mi się słowa Wyspańskiego "Miałeś chamie złoty róg". Zamiast mobilizować naród, odbierać Platformie elektorat, wytykać skalę tego draństwa, robić dążenia, aby odebrać im władzę, to oni się zajmują tym, co i tak nie przejdzie. Jakby przejęli władzę, to zrobiliby co tylko zechcieli z invitro, a tak, to jedynie mogą co najwyżej sprowokować kolejną wojnę polsko-polską.
Ale dobrze, po kolei. Przyjrzyjmy się najpierw ich zasługom.
1. Czy ten wzrost gospodarczy to faktycznie ich zasługa?
– wg mnie nie koniecznie. Zauważmy, że wówczas był okres wzrostu gospodarczego w całej europie, nie tylko w Polsce. Polska jest obecnie pod zaborami Unii Europejskiej, światowej lichwy oraz banksterów i to oni decydują o tym, kiedy ma być w unii kryzys, a kiedy rozkwit. Właśnie wtedy najwięcej się zarabia na gojach, kiedy są rozkwity, a potem kryzysy, potem znowu rozkwity, a potem recesje. Wszystkie te kryzysy są sztucznie zaplanowane i nie wynikają z jakiś obiektywnych przesłanek. To przecież o to chodzi, aby ludzie mogli nabrać sobie kredytów w czasie wzrostu gospodarczego – i to najlepiej takiego dużego, bo wówczas ceny mieszkań są wysokie (wszystkich na to stać, bo mamy dobrobyt, są miejsca pracy itp). Po czym następuje kryzys – kurs franka wzrasta prawie dwukrotnie, ceny mieszkań lecą w dół, a goje łapią się za głowę, bo uświadamiają sobie, że nie podołają ze spłacaniem rat. Chcieliby sprzedać mieszkanie, ale niestety w takiej cenie nikt im nie kupi. Tracą w ten sposób dach nad głową, swój wkład własny i zostają na lodzie. I o to chodziło! Więc ten wzrost gospodarczy, to nie zasługa PiS-u, ale jest konsekwencją uprawiania globalnej polityki, a ten kryzys, który mamy obecnie jest konsekwencją jej kontynuacji.
2. Rozwiązanie WSI.
Wszystko wygląda bardzo ładnie – w końcu pogoniliśmy ruską mafię. Ileż to ona szkód nam wyrządziła – ooo, tutaj to dopiero można sobie poczytać w raporcie Macierewicza. Jest tylko jeden problem… Czy na prawdę uważamy, że z chwilą rozwiązania tej struktury, Polska wyzwoliła się spod wpływów obcej agentury? Nie. Tutaj chciałbym zacytować słowa rosyjskiego dziennikarza Władimira Kirijanowa, który wytknął bezsensowność w naciskach, aby przykryć wrak tupolewa. Powiedział on: "Taka straszna tragedia, że był nie przykryty? Ze samolot zrobiony z najlepszych materiałów niszczeje na deszczu? To go przykryli i teraz będzie gnił". Tak więc nie ma WSI, ale na jej miejsce przyszli inni i zrobili po stokroć większą rozpierduchę, niż tamci w ciągu całej swojej działalności. Tak to czasami jest, że niektórzy rozwalają jedną mafię nie po to, aby wyzwolić nas spod jej wpływów, ale aby umożliwić wejście innej, konkurencyjnej i po stokroć gorszej, niż tamta. Do tego wrócimy za moment…
3. Lustracja.
Jak wiemy, jest to jeden z ulubionych argumentów podnoszonych przez sympatyków tego ugrupowania. Oczywiście, nie mam najmniejszych zamiarów kwestionować potrzeby lustracji – bo faktycznie ona by się przydała. W czym jest jednak problem? A no w tym, że ten obóz od samego początku jest pro-zachodni i antyrosyjski, więc trudno się spodziewać (choć nie można tego wykluczyć), aby ktoś z tego ugrupowania miał kiedykolwiek i jakiekolwiek powiązania z UB-ecją, WSI, lub rosyjskim wywiadem. Kłopot w tym, że my jesteśmy w stanie zlustrować tylko UB-ecką agenturę i ludzi powiązanych z dawnym aparatem władzy. Niestety teczek agentów amerykańskiego i izraelskiego wywiadu nie znajdziemy w IPN-ie, więc koszerPiS może sobie spać spokojnie. Nie mam nic przeciwko takiej lustracji, ale pod warunkiem, że zrobi się również poczynania, aby ujawnić i wyeliminować zachodnią agenturę.
A teraz powiedzmy o innych "zasługach" tego ugrupowania:
1. Rozchrzanili aferę FOZZ – największą chyba aferę po 89 r. Na sędziego powołali Andrzeja Kryżego, syna zbrodniarza stalinowskiego Romana Kryże. Po udupieniu afery pan Andrzej stał się sekretarzem stanu w ministerstwie sprawiedliwości w rządzie Jarosława. Nie twierdzę oczywiście, że tylko oni ponoszą winę, lecz to, że również do tego się przyłożyli.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Kry%C5%BCe
http://pl.wikipedia.org/wiki/Roman_Kry%C5%BCe
Warto zadać sobie pytanie: czy ktoś z was powierzyłby opiekę nad swoim dzieckiem osobie, która była w dzieciństwie molestowana? Ja nie! Oczywiście nie wolno oskarżać takiej osoby, nie można z góry zakładać, że też będzie molestował, ale po prostu nie – nie powierzyłbym jej tego zadania, ponieważ bym się bał – przecież ta osoba nie wyniosła poprawnych wartości z domu rodzinnego. Tak samo należałoby to odnieść do kwestii powierzenia tej sprawy panu Kryżemu. Oczywiście nie twierdzę, że tylko PiS miał w tym "zasługi". Nie należy zapomnieć o pani Barbarze Piwnik – ale to nie o SLD jest ten artykuł, tylko o PiS, więc ten wątek pomijam. (ten akapit został dodany 5 X)
Można też sobie poczytać o innych aferach – np. takich jak telegraf i inne.
http://kefir2010.wordpress.com/2012/09/07/afery-pis-vol-2-telegraf-fundacja-solidarnosc-cargo-modlin-spolka-srebrna-solidarna-wies-inter-poligrafia/
2. Skłócili naród na krakowskim przedmieściu. Oczywiście nie są oni jedynymi winnymi, ale też przyłożyli do tego rękę. Nie wierzę, żeby taki polityk jak Jarosław Kaczyński nie potrafił wyważyć i przekalkulować swoich słów. Wtedy wmawiał nam, że "albo krzyż, albo pomnik". Odwoływał się do naszych wartości chrześcijańskich, przez co wielu z nas w to uwierzyło i stanęło w obronie tego krzyża, gotowi niemalże ponieść śmierć w obronie wiary. Ale jak przyjrzymy się tym słowo "albo krzyż, albo pomnik", to zobaczymy, że nie ma tu niczego z obrony krzyża. W ten sposób pan Jarosław pokazał, że nie widzi problemu w jego usunięciu, o ile na jego miejscu będzie stał pomnik. Więc co tu było ważne? Krzyż czy pomnik! Oczywiście, że pomnik, a nas nawoływało się, aby w imię tych interesów niemalże krew przelewać. A co jest najgorsze z tego wszystkiego? To, że jak my się szarpaliśmy na Krakowskim Przedmieściu, to pan Niesiołowski (PO) razem z Panem Kurskim (PiS) razem się integrowali, na antenie skakali sobie do gardeł, a potem w przyjaznej atmosferze wracali razem samochodem i ustalali, co mówić, a czego nie mówić. Nie wierzycie? Było o tym głośno:
http://www.rp.pl/artykul/564963.html
3. To oni robili największą zadymę, że rząd nie chce kupić szczepionek na świńską grypę. Nauczeni takim doświadczeniem sztucznych epidemii razem jak jeden mąż z PO zagłosowali za przymusowymi szczepieniami (jeśli drogi czytelniku uważasz, że jest to dla naszego dobra, to może nie czytaj tego dalej, bo po co…) Czyżby farmaceuci mieli jakieś informacje o zbliżającej się globalnej epidemii? W końcu może doczekamy się nowej hiszpanki, nad którą pewnie pracują, skoro przygotowali pod taką "ewentualność" ustawę.
4. To oni walczyli o instalację tarczy antyrakietowej w Polsce. To oni (m. in. i tym właśnie) prowokowali Rosję, co zaowocowało w końcu tzw. "katastrofą" smoleńską. A co by było gdyby ta bezczelna antyrosyjska prowokacja się ziściła? Kto wie – mogłoby nas nie być – a ja wówczas nie miałbym pretensji do Rosji, skoro sami się tak bezczelnie o to prosiliśmy. A co by nam ta tarcza dała? Jej skuteczność to ok. 30%. Pierwsza rakieta, która do niej doleci, rozwala ją, robi dziurę w ziemi, spopiela wszystko w dużym promieniu, powoduje skażenie terenu, a następne pociski już przelatują sobie dalej. Kto wie, czy jeszcze taka jedna by gdzieś tam nie wylądowała w ramach "podziękowania". Ot taki właśnie pożytek z tarczy byśmy mieli…
5. To oni napuszczają nas na ruskich, a nastawiają tyłek USRaelowi, który nas grabi, rozkrada za psie grosze nasz przemysł, gospodarkę, napuszcza lewactwo, szkaluje nas na arenie międzynarodowej o polskich obozach śmierci, przejmuje media i szerzy propagandę itp. Pisałem o tym wiele razy, ale jeszcze raz to powtórzę:
Oto kilka takich retorycznych pytań wzorując się artykułem:
http://marucha.wordpress.com/2010/05/04/ta-ruska-agentura/
(trochę skopiowałem, trochę dopisałem, czasem zmieniłem zdanie/kolejność):
* to ostatnie może budzić zdziwienie, dlatego odsyłam do artykułu "To chazarskie Żydostwo mordowało Polaków w Katyniu":
http://prawoslawnypartyzant.wordpress.com/2012/01/04/to-chazarskie-zydostwo-mordowalo-polakow-w-katyniu/
ALE CO JEST NAJGORSZE W TEJ PARTII – TO ŻE MA TYLE WSPÓLNEGO Z PRAWICĄ, CO BOLEK Z SOLIDARNOŚCIĄ. JAK KIEDYŚ WYDAWAŁO NAM SIĘ, ŻE WZOREM PRAWICOWEJ CNOTY JEST BOLEK, TAK TERAZ WIELU Z NAS MYŚLI, ŻE TĄ PRAWICĄ JEST PIS.
Jednakże jest coś jeszcze gorszego, czego boję się najbardziej – a mianowicie tych przyjaciół z Waszyngtonu, którzy za nimi stoją, oraz agresywnej, nieuzasadnionej i szkodliwej antyrosyjskiej polityki.
Właśnie dlatego oni są najgroźniejsi, nawet od PO, ponieważ zagarniają prawicowe serca, którym się wydaje, że oni reprezentują ich wartości! Prawicowiec nie spojrzy na PO, Palikota, SLD itp. Wydaje mu się, że jedyną alternatywą jest właśnie ten PiS. I dlatego zachęcam, aby powiedzieć im "NIE"!
W związku z powyższym zwracam się właśnie do Was – sympatycy Prawa i Sprawiedliwości, abyśmy naprawili to, co zostało rozwalone na Krakowskim Przedmieściu. Właśnie Was chciałbym prosić o wyciągnięcie ręki do tych swoich znajomych z Platformy – nie dlatego, że to oni mieli rację (bo faktycznie nie mieli), ale dlatego, że my również tej racji nie mieliśmy. My i oni byliśmy tak samo oszukiwani przez polityków, tak samo im zaufaliśmy i tak samo nas rozczarowali. Dopóki ich wybieramy, to możemy być pewni, że nic się w Polsce nie zmieni i nie powstanie żadna siła prawdziwie reprezentująca nasze prawicowe postawy.
I jeszcze na koniec 1-minutowy filmik z dedykacją dla tych, którym wydaje się, że nasi politycy na poważnie traktują to, co robią. Zwróćcie uwagę – jak każdy z Was ma coś do powiedzenia, to chciałby, aby jego przesłanie dotarło do jak największej liczby odbiorców. A pan poseł Jerzy Gosiewski? – zobaczcie sami:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qRzl-U2zKns