To nie byle jakiś tam dział, byle jakiejś tam gazety. To najlepszy dział naukowy w kultowej gazecie,
To nie byle jakiś tam dział, byle jakiejś tam gazety. To najlepszy dział naukowy w kultowej gazecie, więc jak po kilkudniowej "głodówce informacyjnej", spowodowanej brakiem dostępu do wszelakiej informacji (awaria sieci elektrycznych), zobaczyłem tytuł "Hubble – prawdziwy wehikuł czasu"
http://wyborcza.pl/1,75476,13045243,Hubble___prawdziwy_wehikul_czasu.html#ixzz2FDFFxG3O
to rzuciłem się na tą informację, jak głodny krokodyl na antylopę gnu, przekraczającej rzekę na swoim corocznym szlaku równinami Afryki.
Przeczytałem, to co poniżej i od razu poczułem się jakbym czytał Dział Nauka dowolnego Internetowego publikatora. Zresztą, oceńcie sami. Informacja nie jest zastraszająco długa:
Jeśli coś warto ocalić przed apokalipsązapowiadaną na 21 grudnia, to na pewno to zdjęcie – pokazujące Wszechświat tuż po narodzinach.
W ultragłębokim polu Hubble’a – a więc na zdjęciu niewielkiego skrawka nieba w gwiazdozbiorze Pieca, gdzie nic nie przesłania widoku na najdalej położone zakątki kosmosu – astrofizycy odkryli siedem rekordowo odległych galaktyk. Ich światło leciało do nas ponad 13,1 mld lat, czyli przyniosło na Ziemię ich obraz z okresu wcześniejszego niż 600 mln lat po Wielkim Wybuchu, w którym narodził się Wszechświat. Jedną z nich dzieli od nas aż 13,29 mld lat świetlnych – to najdalsza znana galaktyka. Być może jedna z pierwszych, które zaczęły się tworzyć we wczesnym Wszechświecie wypełnionym jedynie obłokami zimnego gazu wodorowo-helowego.
Teleskop Hubble’a to prawdziwa maszyna czasu. Ponad zamgloną i rozedrganą ziemską atmosferą na wysokości blisko 600 km pozwala nam sięgnąć wzrokiem najdalej w kosmos, czyli zarazem najdalej w przeszłość.
Lata sobie ten Hubble nad Ziemią, jak mucha na nad krowim plackiem, a jakimś tam oszołomom fizykalnym wydaje się że i ta mucha i ten placek to pępek świata.
Ziemia leży w Układzie Słonecznym, który to Układ leży w jednym z ramion Galaktyki nazywanej "Droga Mleczna".
A gdzie leży ta Galaktyka?
Napewno, poza wszelką wątpliwością, gdzieś między Centralnym Punktem Hipotetycznego Wielkiego Wybuchu, a … Brzegiem Wszechświata. I co ciekawe, do tego brzegu mamy nie dalej jak 600 mln lat, a do Centralnego Punktu Hipotetycznego Wielkiego Wybuchu, aż ok. 13,5 mld lat (i do tego świetlnych!).
To co oni robią, te nasze fizykalne oszołomy?
Zamiast skierować Hubble’a w stronę przeciwną od Punktu Centralnego i pokazać nam Brzeg Wszechświata, oni starają się zbadać migdałki Obamy przez jego niewątpliwie czarny odbyt.
I tak ze wszystkim! Kiedy ten idiotyzm się skończy?
Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!