Bez kategorii
Like

Honor niemieckich dyplomatów

29/05/2012
598 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Adenauer mawiał „nie wylewa się brudnej wody gdy nie ma czystej” i tym postępowaniem konsekwentnego nierozliczania sprawców zbrodni hitlerowskich dyplomatów zapewnił ciągłość ich pracy w służbie powojennych Niemiec.

0


Komisja historyków powołana przez Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziła wstępnie dobrze znany, ale zatajany fakt o tym, że to właśnie niemieccy dyplomaci – pod batutą ministra Ribbentropa – byli głównodowodzącymi i odpowiedzialnymi za zbrodnie wojenne, rasistowską, zbrodniczą oraz rabunkową politykę Niemiec w stosunku do ludności cywilnej w państwach podbitych przez rząd III Rzeszy.

Historycy potwierdzają również to, że niemieckie MSZ było nie tylko częścią, ale właśnie centralnym urzędem niemieckich narodowo-socjalistycznych zbrodni na obcokrajowcach. Eckhard Conze z Marburga – przewodniczący komisji potwierdził, że po zakończeniu prac, zostanie przedstawiony protokół, a publikacja nastąpi pod koniec roku 2008. Do dzisiaj są problemy ze znalezieniem tej publikacji,(czy się w ogóle ukazała?).

Już jest jednak wiadomo, że za rządów kanclerza Konrada Adenauera, jak i później w niemieckim MSZ, około dwie trzecie pracowników było członkami NSDAP, a obecni niemieccy dyplomaci są ich wychowankami. Taka polityka ma obecnie konsekwencje, czego dowodem jest utworzenie i praca komisji.

Adenauer mawiał "nie wylewa się brudnej wody gdy nie ma czystej" i tym postępowaniem konsekwentnego nierozliczania sprawców zbrodni postawił na swoim, doprowadzając podobnie – jak i jego następcy – do tego, że ci ludzie zostali zwolnieni ze służby jako zasłużeni dyplomaci i ludzie honoru. Prezentowani są oni z dumą całemu światu jako fundament sukcesów obecnej polityki zagranicznej i wzór do naśladowania w Europie.

Wewnętrzna kłótnia w MSZ o honor niemieckich dyplomatów doprowadziła do powołania komisji, która prawdopodobnie ogłosi wyniki nie wcześniej niż 63 lata po likwidacji NSDAP. Conze, Norbert Frei (Jena), Klaus Hildebrand (Bonn), Mosche Zimmermann (Jerozolima) i Peter Hayes (Evanston/Illinois) zwlekają. Jak długo należy jeszcze czekać na ujawnienie dalszych szczegółów "niemieckiego honoru"?

Źródło:
http://www.welt.de/politik/article1722869/Hitlers_willige_Vollstrecker_im_Auswaertigen_Amt.html
Książki: Hans-Jürgen Döscher über „Das Auswärtige Amt im Dritten Reich“ (1987) „Verschworene Gesellschaft". Das Auswärtige Amt unter Adenauer“ (1995) 

PS. Nie jest mi wiadomo, czy wewnętrzna kłótnia o honor dyplomatów w niemieckim MSZ wywiązała się między byłymi dyplomatami DDR i BRD. Jak widać badania historyczne dotyczą tylko dalszej przeszłości.

(Miroslaw Kraszewski)

 
0

Miroslaw Kraszewski

Przenikliwy.Pisze o malo znanej patologii. Od stanu wojennego jestem glownie w Niemczech gdzie reaktywuje sie od roku 2000 politycznie sterowana kulture i Eksport NEOkultury - Wiodacej Kultury Niemiec - DEUTSCHE LEITKULTUR, zakazy jezyka polskiego

94 publikacje
70 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758