minister, marszałek, dupek
Niniejszym wnioskuję, zeby chłopca na posyłki dla starszych i mądrzejszych tudzież młodych wykształconych z wielkich miast mianować symultanicznie, ministrem sportu, ministrem kultury, marszałkiem sejmu (za wykopaczkę gdyby kto pytał) no i na koniec ministrem fajności (to z serialu Pingwiny z Madagaskaru, tamtejszy minister fajności bawił się dynamitem). Wniosek swój motywuję wzorową postawą ideową w popieraniu obecnego (nie)rządu w coraz bardziej wrednych pomysłach oraz w używaniu języka rynsztokowego wobec przeciwników politycznych i innych co to ośmielali się mieć zdanie zupełne odmienne. Poza tym cechuje go ogromna odwaga cywilna, wyrazajaca sie likwidacja zbędnego konta na jakims portalu społecznościowy…co by mu pewnie d*** nie zawracali (duszy, gdyby kto pytał). Ponadto proszę o uznanie w/w h… za autoryteta moralnego klasy geremek, choć nie mówi po francusku werbalnie to pewnie francuski niewymowny jest mu dobrze znany z licznych randek koncertowych z wyskokowymi panienkami (chodzi o wyskoki z majtek, fig, stringów, reform i innych barchanów). Z tego tytułu mozna go zaliczyć do francuskiego kręgu kulturowego…jakby nie patrzeć, musi zjeść tą rządową zabę która podano mu do zjedzenia i wypyskowania…
Gdyby to czytali jacyś niegramotni to…zartowałem… ponadto oświadczam, ze przy pisaniu tego wniosku przeyświecały mi wyzsze cele…tzn te z wyzszych pięter…pewnikiem abw mnie odwiedzi za naruszanie czci autoryteta moralnego czy namolnego…jakoś tak 🙂
Zapomniałem dodać, ze jak fryzjer moze być VIP-em to i grajek też…a co ?