Hofman: był zamach. Seremet: był przeciek

– Różne dowody wskazują na to, że był wybuch, czyli doszło do celowego działania – zamachu – mówi o katastrofie smoleńskiej rzecznik PiS Adam Hofman.

 I zaznacza, że Jarosław Kaczyński nie powinien się wycofywać ze swoich słów o zamordowaniu 96 osób
– Zamordowanie 96 osób, w tym prezydenta i innych, to niesłychana zbrodnia. Każdy, kto chociażby przez matactwo czy poplecznictwo miał z tym coś wspólnego, powinien ponieść konsekwencje. W tym kierunku będziemy działali – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński pod koniec października podczas posiedzenia zespołu parlamentarnego badającego katastrofę smoleńską (kieruje nim poseł PiS Antoni Macierewicz). W ostrych słowach Kaczyński ocenił, że czarna skrzynka tupolewa mogła zostać sfałszowana, a "jedyną teorią, która wszystko wyjaśniała był wybuch".

Kto więc zamordował prezydenta Lecha Kaczyńskiego i 95 osób, które razem z nim leciały do Smoleńska w kwietniu 2010 r.? – To kwestia do wyjaśnienia. Do udowodnienia jest też kwestia samego przebiegu całego zdarzenia, czyli według wielu Polaków i ekspertów – zamachu, czyli wybuchu na pokładzie tupolewa, a według innych – wypadku. Kto? To konsekwencja dalszego śledztwa. Teraz nie jesteśmy w stanie na podstawie danych, które mamy, stwierdzić kto – przekonywał we wtorkowej "Kropce nad i" w TVN 24 rzecznik PiS Adam Hofman.

Więcej… http://wyborcza.pl/1,75248,12807782,Hofman__byl_zamach__Seremet__byl_przeciek.html#ixzz2BWzG75vJ