Prpwokacja w Waeszawie w dniu Świeta Niepodległości
HITLERJUGEND W WARSZAWIE Z BLITZKRIEG W TLE
Blitzkrieg. Najpierw pozór katastrofy, aby zniszczyć Lecha Kaczyńskiego. Potem bandyckie śledztwo ala Burdenko w wykonaniu towarzyszki generalissimus Tatiany Anodiny i jej podnóżka Milera. Potem granda z powołaniem prezydenta Komorowskiego na ustne polecenie Medwiediewa informującego telefonicznie o śmierci Lecha Kaczyńskiego, bez aktu zgonu. Następnie prezydent Komorowski poleca usunięcie mu sprzed nosa krzyża, z wywołaniem prowokacyjnych burd na Krakowskim Przedmieściu w wykonaniu HGW, jej podległego zbója – bandziora Dominika Tarasa, w asyście nagiej Anny Muchy i szczających pijanych młodzianków na krzyż, z gazem pieprzowym i Milicją Obywatelską w tle. Potem zawołania pijanej siedmiolatki do modlących się pod krzyżem okrzyczanych przez komando Komorowskiego – z Tuskiem mężczyzn „oszołomami obrońcami krzyża” – masz penisa? Pokaż – z ogłupianiem narodowym przez szaję – zgraję medialną olejnikowo-lisowo gugałową, co wywołuje szał pro tuskowy w wyborach. Następnie razwiedka przy pomocy durnowatego Ziobry Zbigniewa i innych migalskich rozsadza PIS, aby powołać na marszałka Sejmu Kopacz Ewę – fałsz – informatorkę sejmową w postaci kłamstwa smoleńskiego – pogromczynię rodzin Katynia 2010. Nolens volens za nią bieży palikotówna, następny wstyd dla Sejmu, Wanda Nowicka vicemarszałek, walcząca od lat, aby można było mordować dzieci nienarodzone, nie widząca nic złego w mordowaniu dorosłych, dla której pomordowani w Katyniu oficerowie i policjanci to „darmozjady z Katynia”, z synem komunistą gloryfikatorem Rosji bolszewickiej i Józefa Stalina. Dla matki z synem ideałem jest „krwawy Felek” Feliks Dzierżyński. Wanda Nowicka twierdzi, iż kto nie był za młodu komunistą, to nie będzie człowiekiem przyzwoitym. Syn Nowickiej działa w organizacji Lewica bez Cenzury. Pisał on m.in. o zbrodni katyńskiej, iż „ZSRR nie było stać na utrzymanie 20 tysięcy darmozjadów”. Następnie zadyma w Warszawie w dniu Święta Niepodległości w wykonaniu Hitlerjugend zaproszonych z Niemiec przez HGW i a priori zapowiedź Komorowskiego, iż trzeba zmienić przepisy dotyczące zgromadzeń publicznych na delegalizowanie wszelkich wystąpień m.in. przed Pałacem Prezydenckim włącznie, a więc z likwidacją „wrogiego” namiotu Solidarni 2010 na Krakowskim Przedmieściu. W miejsce namiotu zapewne planuje się następne wędrówki gęsiego „księży patriotów” z błogosławieństwem nowo wybranego ordynariusza diecezji katowickiej kapłana kapusia Wiktora Skworca, mającego na sumieniu pobicie Kazimierza Świtonia przez MO z połamaniem mu nóg włącznie i zagadkowe „samobójstwa” sześciu proboszczów diecezji tarnowskiej.
Co będzie jutro?
Aleksander Szumański