Fatalne wieści z hiszpańskiej gospodarki. W nocy agencja S&P poinformowała o obcięciu ratingu tego kraju, a potem napłynęły dane o gigantycznym, wciąż rosnącym bezrobociu. Pracy nie może znaleźć już niemal co czwarty Hiszpan – podaje tvn24.pl.
W pierwszym kwartale tego roku stopa bezrobocia w Hiszpanii wzrosła do 24,4 proc. z niecałych 23 proc. w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku. Wzrost był dużo szybszy niż przewidywali ekonomiści.
Żaden inny kraj wysoko rozwinięty nie ma tak wysokiej stopy bezrobocia jak Hiszpania. Co gorsza na horyzoncie wciąż nie widać poprawy – kraj nadal pogrążony jest w recesji. PKB w pierwszym kwartale 2012 r. spadł o 0,4 proc.
Skąd te problemy? Oprócz kłopotów związanych z kryzysem całej strefy euro, Hiszpanie wciąż odczuwają skutki pęknięcia bańki na rodzimym rynku nieruchomości, które miało miejsce w 2008 r.
Za silne euro
Według analityka Barclays Edmunda Shinga poprawę na hiszpańskim rynku pracy i w całej tamtejszej gospodarce blokuje euro, które jest zbyt mocne. Jego zdaniem to główny czynnik, który wpłynął na dzisiejszą obniżkę ratingu kraju przez agencję S&P.
Więcej na ten temat tutaj.
(www.tvn24.pl)
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."